Internautom puściły nerwy! Prawdziwy lincz na Adamie Małyszu. Odejście Stoeckla przylało czarę goryczy
Kiedy niespodziewanie gruchnęła wieść o tym, że Alexander Stoeckl zdecydował się zrezygnować ze swojego stanowiska dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej przy Polskim Związku Narciarskim, wielu kibiców skoków narciarskich nie utrzymało nerwów na wodzy, oskarżając Adama Małysza o złe zarządzanie związkiem. Swoje trzy grosze dołożył również legendarny Alexander Pointner twierdząc, że PZN zmierza w złym kierunku. O ile zarówno Małysz, jak i jego współpracownicy nie komentują obecnie tej sprawy, nabierając wody w usta, to swoje zdanie postanowili wyartykułować kibice. Pod ostatnim postem "Orła z Wisły" na Instagramie pojawiły się kolejne głosy oburzenia.
Przeprowadzają lincz na Małyszu! Prezes PZN zmiażdżony przez kibiców skoków. Wypisują potworne rzeczy
Internauci niezwykle często wykorzystują sekcję komentarzy do tego, aby dzielić się swoim zdaniem na temat sportowców, wypominać im ich wpadki lub krytykować pewne zachowania. Nie inaczej było tym razem. Niektórzy postanowili wytknąć Małyszowi nawet wyuczony zawód, który niewiele ma wspólnego z tym, czym dzisiaj zajmuje się były skoczek.
- Może nie zawsze wielcy sportowcy powinni zarządzać związkami? Brakuje transparentności, zawodnicy gryzą się w język. Dlaczego Thurnbichler jest nietykalny ? Dziwnie to wygląda. Pan Adam na zawsze zapisał się w historii , ale szkoda, że teraz doprowadza do takiego bałaganu w tym sporcie. - wypalił jeden z internautów.
- Chłopie ty uczyłeś się na dekarza a nie na prezesa. Nie nadajesz się do tego. - wypalił bez pardonu kolejny z mężczyzn.
- Panie Małyszu niech Pan zrezygnuje bo robi wstyd już nawet za granicą - czytamy dalej pod postem prezesa PZN.

i
Pod koniec tygodnia ma odbyć się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, na którym zostanie poruszona z pewnością kwestia odejścia Alexandra Stoeckla. Co więcej, Norweg został poproszony o to, aby uczestniczyć w spotkaniu. - Wysłaliśmy do Alexa zaproszenie, również do Filipa Rzepeckiego (odpowiedzialnego za narciarstwo alpejskie), by pojawili się na zarządzie. Wciąż są jeszcze pracownikami PZN. Chcemy się z nimi spotkać i w szerszym gronie wyjaśnić problemy z komunikacją – wyjaśnia Rafał Kot, członek zarządu PZN