Pierwszy sezon pracy młodego, austriackiego szkoleniowca w reprezentacji Polski trzeba uznać za udany. Biało-czerwoni odzyskali dawny blask i walczyli z powodzeniem o medale najważniejszych imprez, a i w Pucharze Świata Dawid Kubacki długo bił się o Kryształową Kulę. Początkowo wydawało się, że świetna forma wróciła również u Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski w pierwszych konkursach prezentował się bardzo dobrze i były podstawy, aby sądzić, że znów regularnie będzie wskakiwał na podium.
Zobaczcie, z kim umawia się Thomas Thurnbichler klikając w galerię zdjęć poniżej
Thurnbichler wprost o przygotowaniach Kamila Stocha. Jasny przekaz trenera
Kolejne konkursy w sezonie 2022/23 nie były już jednak tak udane dla Stocha, jak miało to miejsce na początku zmagań. I ponownie wróciła dywagacja, czy wielki mistrz kiedykolwiek odzyska formę pozwalającą mu na zdobywanie medali. Optymizmu nie dodały zawody Igrzysk Europejskich. W rywalizacji w Zakopanem Stoch zajmował odległe lokaty i znów miał problemy z pozycją najazdową. W rozmowie z portalem Sport.pl Thomas Thurnbichler stara się jednak uspokoić fanów.
- To dość typowy problem dla Kamila, ma go od dłuższego czasu i on wraca. Już na pierwszym obozie treningowym pokazał kilka dobrych skoków. Podczas igrzysk do nich jednak nie nawiązał, to była dużo słabsza forma - przyznał szkoleniowiec. - Ale to był 1 lipca, a teraz mamy dopiero sierpień. Jest wiele czasu na pracę, nie ma powodu do obaw. Powinniśmy zachować spokój i pracować tak, jak to zaplanowaliśmy aż do zimy - dodał Thurnbichler.