Iga Świątek stała się światową gwiazdą już w 2020 roku, gdy sensacyjnie wygrała Rolanda Garrosa. Od tamtej pory należała do czołówki cyklu WTA, ale w zeszłym roku brakowało jej wielkich sukcesów. Polka imponowała stabilnością, gdyż jako jedyna tenisistka awansowała do drugiego tygodnia każdej imprezy wielkoszlemowej. Jednakże nie potrafiła postawić kropki nad i, i wygrała "jedynie" prestiżowy turniej WTA 1000 w Rzymie. Po zakończeniu sezonu postanowiła rozstać się z wieloletnim trenerem i rozpoczęła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. Pierwsze miesiące zwiastują, że był to strzał w dziesiątkę, gdyż Świątek stała się najlepszą tenisistką świata! W 2022 r. osiągnęła już półfinał Australian Open i wygrała trzy turnieje WTA 1000 z rzędu. Triumf w Dosze niesamowicie ucieszył kibiców, ale wyjazd na niesamowicie prestiżowe turnieje w Stanach Zjednoczonych przerósł najśmielsze oczekiwania! "Słoneczny Dublet" zdobyły do tej pory jedynie Steffi Graf, Kim Clijsters i Wiktoria Azarenka, ale raszynianka wygrała zarówno w Indian Wells, jak i Miami i dołączyła do tego elitarnego grona!
Ile zarobiła Iga Świątek w Miami? Fortuna dla polskiej mistrzyni! Miami PREMIE Nagrody pieniężne
Świątek miała chwilę zwątpienia. Wielkie słowa mistrzyni
W Kalifornii Iga miała pewne problemy w pierwszych rundach, ale szybko dostosowała się do wymagających warunków. W upalnych Stanach Zjednoczonych czuła się jak ryba w wodzie, co udowodniła w Miami. Na Florydzie najlepsza polska tenisistka zdemolowała rywalki! Ma to tym większe znaczenie, iż między sukcesem w Indian Wells a rozpoczęciem kolejnego turnieju rangi WTA 1000 karierę zakończyła dotychczasowa liderka rankingu, Ashleigh Barty. Australijka poprosiła też o wykreślenie jej z tego zestawienia, dzięki czemu 20-letnia raszynianka już 4 kwietnia oficjalnie zostanie najlepszą tenisistką świata! Jest pierwszą Polką w historii, która to osiągnęła, a wielki moment przypieczętowała kolejnym wielkim triumfem.
Iga Świątek WYGRAŁA Miami Open! Polka demolka! Naomi Osaka zmiażdżona w drugim secie!
W galerii poniżej dowiesz się, jakie znaczenie ma imię Igi Świątek. Pasuje do niej jak ulał!
Na Florydzie Świątek nie straciła choćby seta. Po drodze rozprawiła się z wielkimi mistrzyniami, takimi jak Petra Kvitova czy Naomi Osaka. Ale już po pokonaniu pierwszej rywalki - Viktorii Golubić - była pewna, że obejmie pozycję liderki rankingu WTA. Nie zadowoliła się tylko tym i zmiażdżyła 5 kolejnych rywalek. Po finałowym zwycięstwie z Osaką szczerze przyznała, ile to dla niej znaczy.
- Nie wiedziałam, czy na to zasługuję [pozycję nr 1 w rankingu WTA - przyp.red.]. Po tym zwycięstwie jeszcze bardziej uwierzyłam w siebie. Ten turniej był naprawdę trudny i wygranie w tym stylu daje mi mnóstwo pewności siebie - przyznała tuż po wygranej Iga. Prowadzący zakończył rozmowę pytaniem, czy jest gotowa odebrać trofeum. - Urodziłam się po to, by odbierać nagrody - odpowiedziała natychmiast Polka, czym rozłożyła kibiców na łopatki. Ale na scenie była znacznie bardziej poważna i nie zapomniała o trudnej sytuacji tuż za granicą ojczyzny.
- Mam nadzieję, że kiedy następny raz będę przemawiać w takich okolicznościach, nastaną lepsze czasy. Że Ukraina będzie wolna i nastanie pokój - powiedziała Świątek po odebraniu trofeum. Kibice przyjęli te słowa ogromnym aplauzem, a najlepsza tenisistka świata po raz kolejny udowodniła, że jest wielka.