Iga Świątek wynajęła dom z wielką kuchnią! Teraz uczy się gotować

Iga Świątek po meczu z Caroline Garcia była w świetnym nastroju i trudno się dziwić po tak wysokim zwycięstwie. Pomeczowa konferencja prasowa z Polką miała zabawny początek, gdy mistrzyni Roland Garros w pośpiechu pisała coś w swoim telefonie. - Przepraszam, ale zaraz ruszam na zakupy do sklepu spożywczego - zdradziła Iga Świątek.

Jedna z dziennikarek postanowiła pociągnąć temat i zapytała Igę Świątek, co Polka zamierza kupić w sklepie. Wiceliderka rankingu WTA zdradziła wtedy, że czyta książkę kucharską i próbuje gotować ciekawe potrawy.

Czytam książkę o gotowaniu, więc wypróbowałam kilku nowych rzeczy w tej podróży, ponieważ mamy tutaj dom i ogromną kuchnię, która jest bardzo wygodna. Jutro spróbuję zrobić pieczoną owsiankę z jabłkiem. To będzie pierwsza rzecz, którą zrobię, więc mam nadzieję, że będzie dobra. Znalazłam też przepis na makaron z sosem cytrynowym i tuńczykiem. Dlatego chcę kupić tuńczyka, ale nigdy nie kupowałam tuńczyka, więc gdzie powinnam pójść? Chodzi mi o surowego tuńczyka. Musi być dobry - stwierdziła Iga Świątek, prosząc dziennikarzy o wskazówki.

Iga Świątek w 3. rundzie Indian Wells zagra z Dajaną Jastremską. Polka pokonała niedawno Ukrainkę 7:5, 6:0 w Dubaju. Teraz Jastremką błysnęła formą, gromiąc 6:3, 6:1 Ons Jabeur.

Cóż, niczego się nie spodziewam. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że zawodniczki przeciwko mnie mogą zagrać niesamowicie lub trochę gorzej. Dlatego nigdy nie wiesz, co dostaniesz z drugiej strony. Mogą grać bez oczekiwań, grając ze mną. Staram się o tym nie myśleć za dużo. Moja mentalność i nastawienie są zawsze takie same przed meczem i na pewno przygotuję się taktycznie, a Wim (Fissette, trener Polki - red) przeanalizuje tutaj jej grę, bo to jest najważniejsza rzecz. I tyle - komentowała Iga Świątek.