Iga Świątek wygrała z Naomi Osaką 7:6(1), 1:6, 7:5, awansując do 3. rundy Roland Garros, choć w trzecim secie przegrywała już 2:5 i 0-30, a potem obroniła piłkę meczową. Japonka to była liderka rankingu i czterokrotna mistrzyni Szlemów. Polka była zdecydowaną faworytką, ale Osaka zaskoczyła ją wspaniałą grą, pokazując, że odbudowała wielką formę. Grała znakomicie, mimo, że wcześniej na mączce spisywała się stosunkowo słabo. W końcówce górę wzięła jednak niesamowita siła mentalna Igi Świątek.
Mecz Igi Świątek z Naomi Osaką zachwycił kibiców oraz tenisowych ekspertów. Na Twitterze emocjami dzielili się m.in. Andy Murray czy Boris Becker, chwaląc wysoki poziom spotkania. Zachwytów nie krył również słynny Tim Henmam, obecnie ekspert Eurosportu.
- Myślę, że Osaka zasługuje na uznanie. Rozegrała niesamowity mecz, który mógłby być finałem Szlema. Taki był poziom tenisa, ale trzeba jeszcze przekroczyć linię mety. Musisz wygrać ten ostatni punkt. I tam Świątek pokazała swojego ducha walki. Po prostu nigdy się nie poddała. Cały czas wierzyła, że uda jej się utrzymać piłkę w grze jeszcze trochę dłużej i odwrócić losy meczu. To był monumentalny wysiłek światowego numeru jeden - podkreślał Tim Henman.
ZOBACZ: Zapłakana Iga Świątek nagrana po meczu z Naomi Osaką! Poruszające wideo
- W dłuższej perspektywie Osaka spojrzy wstecz na ten mecz i myślę, że znajdzie w nim wiele pozytywów, ponieważ jej poziom gry na korcie ziemnym, który nie jest jej najlepszą nawierzchnią, był absolutnie niesamowity. Ale w tej chwili pamięta, że miała piłkę meczową, była tak blisko największej wygranej w swoim życiu na korcie ceglanym. Nigdy nie pokonała nikogo z pierwszej dziesiątki na mączce, więc będzie ogromnie rozczarowana, ale jestem pewien, że kiedy się zastanowi, będzie dumna ze swojego występu. I jak powiedziałem, będzie miała na czym budować formę, ponieważ grała naprawdę dobrze - analizował Tim Henman.
Słynny Anglik zwrócił uwagę na ciekawą rzecz. Panie grały pod dachem, a z powodu deszczowej pogody było bardzo parno i wilgotno. Polka straciła przez to dużo atutów. - Świątek wykonała świetną robotę, koncentrując się na meczu, poradziła sobie z rzeczami, na które nie miała wpływu. Zmierzyła się z fenomenalną konkurentką. Osaka uderza piłkę tak płasko, że gdy jest zimno a kort jest ciężko, piłka nie odlatuje, więc możesz uderzać z pełną mocą. Jej serwis był niesamowity, była bardzo blisko, ale nie była w stanie zdobyć ostatniego punktu. Kiedy grasz przeciwko najlepszej zawodniczce na świecie na kortach ziemnych i zagrywasz 54 uderzeń kończących, to mówi wiele - dodał Tim Henman. - Świątek poczuła, że ma kartę uprawniającą do wyjścia z więzienia, a mogła już pakować walizki i wracać do Polski.
NIE PRZEGAP: Iga Świątek brutalnie zaatakowana po meczu z Naomi Osaką! Poszło o jej apel do kibiców!