Mariusz Czerkawski

i

Autor: archiwum se.pl

Hokej. Mariusz Czerkawski: Musimy zagrać perfekcyjnie WYWIAD

2013-04-20 4:00

Mariusz Czerkawski (41 l.) w 2003 roku był liderem reprezentacji Polski w hokeju na lodzie w ostatnim występie biało-czerwonych pośród najsilniejszych drużyn na świecie. Dzisiaj jest dobrym duchem kadry, która stoczy walkę z Ukrainą o awans do światowej drugiej ligi.

"Super Express": - Czy po czterech zwycięstwach grupowych jest dużo powodów do optymizmu?

Mariusz Czerkawski: - Na pewno nie mamy powodów do niepokoju, tym bardziej że Ukraina dopiero po dogrywce pokonała Holandię. To jednak niczego nie zmienia. Musimy naładować baterie, zresetować to, co było i wszystko podporządkować ostatniemu pojedynkowi.

- Jakie najpoważniejsze mankamenty w grze polskiej drużyny do tej pory pan zaobserwował?

- Przede wszystkim przydarzają nam się głupie kary. Jeśli to wyeliminujemy, to już wiele zyskamy.

- Jak pokonać Ukrainę?

- Musimy zagrać perfekcyjny mecz i dodatkowo liczyć na łut szczęścia. Patrząc na potencjał obu drużyn, to na papierze jesteśmy słabsi. Nie mamy, tak jak Ukraińcy, zawodników grających w lidze KHL. To będzie ciężka wojna.

- Podoba się panu rola szefa ekipy, czy czasami ma pan ochotę zeskoczyć z trybun na lód?

- Oj, było parę takich momentów, kiedy trudno było usiedzieć na miejscu (śmiech). Fajnie byłoby móc zjechać na lód, strzelić jakiegoś gola i pomóc. Chłopcy jednak dają z siebie "maksa", starają się i to już jest ich czas. Muszą sobie radzić i poradzą sobie.

Nie przegap!

Polska - Ukraina, dziś 17.50 TVP Sport

Najnowsze