tomaszewski jan

i

Autor: Super Express TV

Jan Tomaszewski o zamachach: Współczuję Belgom, ale sami stworzyli sobie Molenbeek [WIDEO]

2016-03-24 20:49

Cały świat, w tym również piłkarski wciąż jest w szoku po tragicznych wydarzeniach, które wydarzyły się w Belgii. W zamachach terrorystycznych zginęło ponad 30 osób, a wiele zostało rannych. W rozmowie z "SuperExpress.tv" były bramkarz reprezentacji Polski opowiada o tym, jak wyglądały środki bezpieczeństwa podczas MŚ 74' rozegranych dwa lata po tragicznych wydarzeniach z Monachium, gdzie zamordowano izraelskich sportowców. Odniósł się także do wtorkowej tragedii.

Jan Tomaszewski był członkiem reprezentacji Kazimierza Górskiego, która w trakcie mistrzostw świata w 1974 rozgrywanych w RFN zajęła 3. miejsce. Mundial odbył się zaledwie dwa lata po tragicznych wydarzeniach w Monachium, gdzie zostali zamordowani izraelscy sportowcy. Czy Polacy odczuwali wówczas jakieś obawy?

- Na mecz jechaliśmy w ten sposób, że przed nami samochód policyjny, motocyklista, za nami samochód policyjny, a nad nami helikopter - mówi w rozmowie z "SuperExpress.tv" były bramkarz polskiej kadry.

Zobacz: Włodzimierz Lubański ostro o zamachach: Bruksela sama wyhodowała sobie terrorystów

Bramkarz, który przed laty zatrzymał Anglię na Wembley jest zdania, że nie można dać się zastraszyć terrorystom. Jednocześnie współczuje Belgom, ale zaznacza, że sami są sobie winni tego, że doszło do tych tragicznych wydarzeń.

- Nie można ulec, już nie wiem, jak nazwać tych terrorystów, bo jeśli to zrobimy, to znaczy, że przegraliśmy. Cały świat boi się kilkuset osób? Nie, trzeba ich zlikwidować. Współczuję Belgom, bo grałem tam, ale oni sami sobie chyba ten Molenbeek stworzyli. Dali za dużo swobody i teraz mają tak - dodał Tomaszewski.

Najnowsze