Chyba mało kto spodziewał się tak doskonałego w wykonaniu Arsenalu startu sezonu. Drużyna prowadzona przez Mikela Artetę już w poprzednich rozgrywkach sygnalizowała spory potencjał, ale teraz – wzmocniona m.in. Gabrielem Jesusem czy Ołeksandrem Zinczenką – prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Dość powiedzieć, że „Kanonierzy” wygrali 7 z 8 dotychczasowych meczów ligowych i zasłużenie zajmują obecnie fotel lidera. W jedynym przegranym spotkaniu (1:3 z Manchesterem United) także pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i wcale nie musieli wyjechać z Old Trafford bez punktów. Podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca świetne spotkanie rozegrali także przed tygodniem, gdy w Derbach Północnego Londynu nie dali najmniejszych Tottenhamowi. I choć wynik 3:1 być może nie w pełni to odzwierciedla, dominacja „The Gunners” tak naprawdę ani przez moment nie podlegała dyskusji. Już osiem dni po starciu przeciwko „Kogutom” Arsenal czeka jednak kolejne trudne starcie. Tym razem na Emirates Stadium zamelduje się pogrążony w sporym kryzysie Liverpool. Chociaż drużynie prowadzonej przez Juergena Kloppa daleko do najwyższej dyspozycji, eksperci z TOTALbet przestrzegają przed ich lekceważeniem. Szanse wg bukmachera są bowiem niezwykle wyrównane.
Tak wygląda Robert Lewandowski w grze FIFA 23. Galeria poniżej:
Jako się rzekło, Liverpool w obecnym sezonie spisuje się grubo poniżej oczekiwań. Nie dość, że Darwin Nunez w najmniejszym stopniu nie potrafi jak na razie wypełnić luki po odejściu Sadio Mane, Mohamed Salah i Luis Diaz także nie prezentują dyspozycji, do której przyzwyczaili kibiców. Problemem ekipy prowadzonej przez niemieckiego szkoleniowca nie jest jednak jedynie ofensywa, także w grze defensywnej da się bowiem dostrzec ogrom problemów. Wyniki osiągane w tym sezonie przez „The Reds” są zresztą najlepszym przykładem na potwierdzenie tej tezy. Liverpool wygrał zaledwie 2 z 7 meczów ligowych, co aktualnie daje mu dopiero dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. Jakby tego było mało, piłkarze z miasta Beatlesów dosłownie skompromitowali się na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów, ulegając na wyjeździe Napoli aż 1:4. Wobec takich rezultatów trudno o optymizm, fani drużyny wierzą jednak, że zła karta musi się w końcu odwrócić. Być może nastąpi to już w najbliższą niedzielę, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że Liverpool dobrze radzi sobie na Emirates. Trzy ostatnie mecze drużyny Kloppa na tym stadionie to komplet zwycięstw i bilans bramkowy 8:0! Eksperci z TOTALbet nie przewidują co prawda łatwego i przyjemnego zwycięstwa gości, dopuszczają natomiast scenariusz, w którym „The Reds” wywożą z Londynu komplet punktów. Minimalnym faworytem wg bukmachera wciąż pozostaje jednak Arsenal.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Arsenal – 2.52 remis – 3.75 Liverpool – 2.66
- Podwójna szansa:
1/X – 1.47 1/2 – 1.29 X/2 – 1.51
- Arsenal strzeli gola:
tak – 1.20 nie – 4.05
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.21 nie – 3.90
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 12.00 powyżej 0.5 – 1.03
poniżej 1.5 – 4.70 powyżej 1.5 – 1.18
poniżej 2.5 – 2.32 powyżej 2.5 – 1.59
poniżej 3.5 – 1.54 powyżej 3.5 – 2.43
poniżej 4.5 – 1.21 powyżej 4.5 – 4.25
poniżej 5.5 – 1.08 powyżej 5.5 – 7.60
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Arsenal – Liverpool dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.
