Sobotni remis przed własną publicznością z Tottenhamem (1:1) może okazać się dla Liverpoolu brzemienny w skutkach. Dzień później wpadkę konkurenta w wyścigu po mistrzowski tytuł wykorzystał bowiem Manchester City, który dzięki rozgromieniu Newcastle United (5:0) odskoczył w ligowej tabeli na 3 punkty. Co więcej, zespół prowadzony przez Pepa Guardiolę ma już obecnie lepszy bilans bramkowy niż „The Reds”. Jeśli zatem zawodnicy z miasta Beatlesów wciąż chcą liczyć się w walce o mistrzostwo Anglii to muszą zwyciężać, w dodatku dużą ilością goli. Trzeba jednak przyznać, że podopiecznym Juergena Kloppa sprzyja terminarz – do końca sezonu czekają ich bowiem mecze z Aston Villą (wyjazd), Southampton (wyjazd) oraz Wolverhampton. Trzeba jednak pamiętać, że nawet komplet punktów do końca sezonu może nie dać upragnionego tytułu. Tak czy inaczej, pierwszy test czeka liverpoolczyków już we wtorek, gdy na Villa Park stawią oni czoła „The Villans”. W opinii bukmacherów z TOTALbet będą jednak zdecydowanym faworytem tej potyczki.
Gospodarze natomiast – choć w teorii nie grają już o nic – na pewno tanio nie sprzedadzą skóry. Zespół prowadzony przez Stevena Gerrarda notował niedawno niezbyt chlubną serię czterech z rzędu ligowych porażek, ale wygląda na to, że „The Villans” zaczęli w ostatnich tygodniach wychodzić na prostą. Trzy ostatnie spotkania w ich wykonaniu to bezbramkowy remis z Leicester oraz zwycięstwa przeciwko Norwich City (2:0) oraz Burnley (3:1). A że piłkarze z Birmingham potrafią grać przeciwko Liverpoolowi prowadzonemu przez Kloppa, dobitnie udowodnili w październiku 2020 roku. Dzień ten jest zresztą jednym z najczarniejszych w historii „The Reds” w Premier League, zostali oni wówczas rozgromieni aż 7:2! Hat-trickiem popisał się wtedy Ollie Watkins, dwa gole dorzucił Jack Grealish, a po jednym trafieniu dorzucili John McGinn oraz Ross Barkley. Dla pokonanych (a w zasadzie rozgromionych) dublet ustrzelił Mo Salah. Taki wynik we wtorkowy wieczór jest jednak niezwykle mało prawdopodobny – eksperci z TOTALbet są zdania, że zdecydowanym faworytem tej potyczki będą goście z Liverpoolu. Za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo „The Reds” można bowiem zgarnąć 1.48 zł, potencjalny triumf gospodarzy wyceniono natomiast na 6.20 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Aston Villa – 6.20 remis – 4.50 Liverpool – 1.48
- Podwójna szansa:
1/X – 2.47 1/2 – 1.20 X/2 – 1.14
- Aston Villa strzeli gola:
tak – 1.57 nie – 2.27
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.09 nie – 6.00
- Strzelec gola:
Ollie Watkins – 4.20 Mohamed Salah – 1.95
Philippe Coutinho – 4.60 Diogo Jota – 2.32
Danny Ings – 4.60 Sadio Mane – 2.50
Bertrand Traore – 5.20 Roberto Firmino – 2.75
Jacob Ramsey – 5.80 Divock Origi – 2.75
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Aston Villa – Liverpool dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.