Anglicy przegrali pierwszy mecz na turnieju z Francuzami 1:2. Wprawdzie prowadzili po golu Phila Fodena, ale potem grali w dziesiątkę (czerwona kartka Hamza Choudhury’go) i stracili dwa gole w końcówce. Jeśli gracze trenera Aidy’go Boothroyda marzą o zakwalifikowaniu się do półfinałów, to muszą mecz z Rumunami wygrać. Ta sztuka udała im się w spotkaniu towarzyskim w 2018 roku – wtedy Synowie Albionu zwyciężyli 2:1. Jeśli poprawią skuteczność i będą potrafili wykorzystać wykreowane sytuacje, to taki wyczyn są w stanie powtórzyć. Na pewno mają większy potencjał ludzki od rywali.
Rumuni jednak wygrali w pierwszym meczu aż 4:1 z Chorwatami i taki wynik doda piłkarzom Mirela Radoia wiary i pewności siebie. Co ciekawe zespół w fazie grupowej imponował grą w defensywie, a teraz pokazał się z naprawdę dobrej strony w ofensywie. Znakomite spotkanie rozegrał Tudor Baluta, strzelił gola, regulował tempo gry. Bramkę zdobył też syn legendarnego Gheorghe Hagiego – Iannis. Ten zespół stać na niespodziankę, ale nie jest faworytem tego starcia.
OSTATNIE PIĘĆ MECZÓW
Anglia: Francja 1:2, Niemcy 1:2, Polska 1:1, Dania 5:1, Włochy 2:1
Rumunia: Chorwacja 4:1, Dania 1:0, Hiszpania 0:1, Belgia 3:3, Liechtenstein 4:0
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Anglia: Henderson – Wan-Bissaka, Tomori, Clarke-Salter, Dasilva – Maddison, Dowell, Foden – Gray, Abraham, Barnes
Rumunia: Radu – Manea, Nedelcearu, Pascanu, Stefan – Man, Cicaldau, Hagi, Baluta, Ivan – Puscas
NASZ TYP
Powyżej 2,5 bramki
KURSY
TOTALbet - 1.57
STS - 1.55