Szymon Marciniak nie poprowadzi finału EURO 2024. Fakt ten spotkał się z bardzo szeroką dyskusją na temat polskiego sędziego wśród kibiców. Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek. Były szef PZPN, a obecnie wiceprezes UEFA nie hamował swojej opinii. Jest ona wyjątkowo mocna i wyrazista!
Zbigniew Boniek ostro o sprawie Marciniaka. Nie hamował najmocniejszych słów
Boniek o swoich przemyśleniach względem Marciniaka powiedział w rozmowie z "Prawdą Futbolu". Były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że oczekiwania względem tego, aby arbiter był obecny w trakcie każdego dużego finału są bardzo duże i nie do końca logiczne, szczególnie, że Polak wzbudził niemałe kontrowersje w trakcie półfinału Ligi Mistrzów między Bayernem Monachium a Realem Madryt.
- - Jesteśmy dziwnym narodem. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Marciniak to elita sędziów, lecz totalnie zawalił półfinał w Lidze Mistrzów. Przedłużył mecz o 12 minut i nie uznał prawidłowej bramki. Gdyby to zrobił sędzia z innego kraju, to byśmy w Polsce go pochowali i mówili, że ma wracać do domu - powiedział Boniek w "Prawdzie Futbolu".
Mimo to Boniek mówi wprost, że Marciniaka nikt nie przekreślał, a Polak byłby pewnie sędzią finału, gdyby tylko Francja awansowała do finału.
- Marciniak miał możliwość, by zostać sędzią głównym finału, ale w takim wypadku Francja musiałaby wygrać swój półfinał. Było wiadome, że jeżeli przegra, to najwięcej szans będzie miał któryś z dwójki Francuzów. O tym wiedzieli wszyscy, wydaje mi się, że Szymon również - mówi Zbigniew Boniek.