Zbigniew Boniek postanowił zabrać głos w sprawie reprezentacji Polski. Były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z TVP Sport powiedział wprost o tym, że jego zdaniem selekcjoner kadry popełnił dużo błędów w trakcie trwania turnieju. Te słowa nie pozostawiają cienia wątpliwości, nie miał litości!
Zbigniew Boniek prosto z mostu o Probierzu. Padły mocne słowa!
Jak powiedział Boniek w rozmowie z mediami, że w trakcie gry Polaków można było zaobserwować naprawdę dużo problemów. Jak sam twierdzi, gdyby nie bramkarze polskiej kadry, porażki byłyby jeszcze większe.
- Mecz z Francją spowodował, że gorycz porażki została leciutko osłodzona. Nie zmienia to faktu, że na Euro popełniliśmy wiele błędów. Gdy z Austrią trzeba było grać odważnie, odważnie nie graliśmy. Mieliśmy wielki problem jak grać z danym rywalem, w jakim ustawieniu, jakimi zawodnikami. Było 100 tysięcy drobnych problemów. Mieliśmy znakomitych bramkarzy. Jakby nie było Wojtka Szczęsnego i Łukasza Skorupskiego w takiej formie to pewnie nie byłoby nawet tego jednego punktu. Wracalibyśmy do kraju z trzema przegranymi w stylu 1:3 - mówi Boniek.
Jak twierdzi były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, EURO było porażką, a sam Probierz podejmował czasem niezrozumiałe decyzje.
- Ja tu czegoś nie rozumiem. Po Holandii Probierz mówi, że zagraliśmy dobrze po czym... totalnie przebudowuje zespół na spotkanie z Austrią. Mecz z Francją zapalił małe zielone światełko. Graliśmy z wicemistrzem świata i nieźle to wyglądało. Pojawiła się pewna nadzieja, że polska piłka może pójdzie w tę stronę. Błędów było jednak bardzo dużo, wspomniałem o zamieszaniu ze składem, koncepcją gry, ale dalsze biczowanie nic już nie da - mówi były reprezentant Polski w piłkę nożną.
Mimo dużej krytyki, sam Boniek uważa, że dobrze, że Probierz zostaje na stanowisku selekcjonera.
- Oo jest dobra decyzja, bo dziś na polskiej scenie trenerskiej nie ma dostępnych lepszych trenerów. Michał jest najlepszym wyborem. Oczywiście, selekcjonerem mógłby zostać Maciej Skorża, któremu pewnie by się to podobało, ale prezes zdecydował inaczej. Uważa, że to jest najlepsze wyjście dla polskiej piłki i niech tak będzie. Ja trzymam kciuki, żeby tak było - mówi były szef PZPN.