Tymoteusz Puchacz: Jestem bodyguardem Lewandowskiego
Fotoreporterzy przyłapali Puchacza na wizycie w kriokomorze wspólnie z Robertem Lewandowskim. „Puszka” został o to zapytany. - Ja chodzę tylko wieczorem na kriokomorę i jestem ochroniarzem Lewego – śmieje się Puchacz. - Robert wcześniej wstaje, więc chodzi tam też rano. Pociągnęła go dwójka. A co do Lewandowskiego, to nie jest wielka kontuzja, ale drobny uraz. Walczymy, żeby wrócił do zdrowia – wyjaśnia Puchacz.
Podczas konferencji prasowej dziennikarz „Super Expressu” zapytał Puchacza o jego ważną rolę w zespole, czyli byciem specem od atmosfery.
- Dużo mnie widać na vlogach, ale to nie tylko ja jestem w tej kadrze od atmosfery. Jest pewna grupa osób, która się zna już trochę dłużej, dotarliśmy się i staliśmy się czymś więcej, niż tylko znajomymi – podkreślił piłkarz Kaiserslautern.