Nasze gwiazdy nie pojada na mistrzostwa?! Pikulik i Niewiadoma podstawione pod ścianą, sytuacja bez precedensu

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express, AP

Znów problemy z pieniędzmi

Nasze gwiazdy nie pojadą na mistrzostwa?! Pikulik i Niewiadoma mają same zapłacić za start! Sytuacja bez precedensu

2024-09-01 18:26

To nie mieści się w głowie. Przepychanki między Polskim Związkiem Kolarskim, a Ministerstwem Sportu mogą doprowadzić do tego, że wicemistrzyni olimpijska Daria Pikulik i zwyciężczyni Tour de France Katarzyna Niewiadoma nie pojadą na zbliżające się mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy! Co więcej naszym kolarskim mistrzyniom doradzono... by same sfinansowały starty w tych zawodach jeśli chcą wziąć w nich udział! Oto w jaki sposób dba się o sportowych mistrzów!

Daria Pikulik i Katarzyna Niewiadoma dostarczyły wiele radości kibicom podczas igrzysk w Paryżu i Tour de France. Nasze gwiazdy kolarstwa zamiast mieć spokojną głowę przed dwoma ważnymi imprezami – mistrzostwami Europy i świata – nie mają pewności, czy na nie pojadą!

Ministerstwo sportu nie zapewniło sfinansowania wyjazdów na te zawody do Belgii i Szwajcarii na które potrzeba 1.1 mln zł, a kasa związku jest pusta. Pierwsza z imprez zaczyna się już 11 września. - Ustaliłyśmy, że nie pojedziemy na mistrzostwa Europy, jeśli będziemy musiały same zapłacić za wyjazd – mówi wicemistrzyni olimpijska Daria Pikulik w wywiadzie dla "Super Expressu".

Ostatnia prośba o dotację

Pikulik po swoim życiowym sukcesie na torze, chciałaby się sprawdzić teraz na szosie, a wyścig ze startu wspólnego byłby idealną okazją. Z kolei Katarzyna Niewidoma, która ma za sobą życiowy sukces w postaci wygranej w Tour de France, planuje start w MŚ w Szwajcarii zaczynających się 21 września.

Daria Pikulik o kuriozalnej sytuacji przed mistrzostwami Europy, znów problemy z pieniędzmi! „Same za to nie zapłacimy”

Pofałdowana trasa w okolicach Zurychu może być idealna, żeby Niewiadoma walczyła o medal. Na razie nie wiadomo czy obie nasza zawodniczki dostaną swoją szansę. - Kilka dni temu, po raz kolejny, wysłaliśmy prośbę o sfinansowanie wyjazdu do ministerstwa sportu, z wyliczonymi kosztami. To ostatnia możliwość i będziemy wdzięczni jeśli pan minister spełni naszą prośbę – mówi wiceprezes PZKol Katarzyna Dzięcioł- Biełowieżec. - Nie narzekamy na wysokość dotacji, które są zgodne z osiągnięciami naszej dyscypliny, ale brak środków na wyjazdy na mistrzowskie imprezy, że nie znalazły się one w programie ogłoszonym przez ministerstwo jest sytuacją bez precedensu - dodaje.

Ministerstwo nie może?

Co na to ministerstwo sportu? - Źródłem problemów jest to, że PKOL wypowiedział umowę współpracy z PZKol. Zgodnie z ustawą, ministerstwo może dofinansować PKOL lub związek sportowy, ale w sytuacji gdy PZKoL jest zadłużony i nie przedstawił sprawozdań finansowych, nie możemy tego zrobić. Minister Nitras zdaje sobie sprawę z tych problemów i podjął decyzję o nowelizacji ustawy o sporcie, co pozwoli uniknąć takich sytuacji w przyszłości – mówi nam rzeczniczka ministerstwa Aleksandra Chalimoniuk. To sprawa przyszłości, a na dzisiaj potrzebne są środki, żeby Pikulik i reszta kadry mogły wystartować za 9 dni w Belgii. PZKol nie siedzi z założonymi rękami. Ogłoszono zbiórkę pieniędzy w internecie, a jednym z pierwszych wspierających kadrę jest biznesmen z Wrocławia Radosław Tadajewski, który zadeklarował 100 tys. złotych. Ale czy to Polacy powinni składać się na starty naszych sportowców, którzy z takimi sukcesami reprezentują nas na światowych arenach?

Tata Katarzyny Niewiadomej o początkach kariery córki. Wygrywała z chłopakami, jej pierwszy trener nie dowierzał !

Listen on Spreaker.
Najnowsze