O triumfie Polaka zdecydował kapitalny finisz w ostatniej, czwartej konkurencji - wyścigu punktowym. Pochodzący z Kaszub Sajnok wyprzedził wówczas po zaciętej walce reprezentanta gospodarzy Jana Willema van Schipa i Włocha Simone Consonniego.
Reprezentant Polski pogoń za złotem rozpoczął od 11. miejsca w scratchu i drugiej lokaty w wyścigu na tempo. Potem wygrał wyścig australijski i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej z identycznym dorobkiem co Consonni i przewagą sześciu oczek nad van Schipem.
Zanim trzej główni kandydaci do zdobycia tęczowej koszulki mistrza świata wrócili na tor, by walczyć w wyścigu punktowym, Szymon położył się przy torze i szukał koncentracji, odmawiając różaniec. Pomogło, bo kiedy mocniej nadepnął na pedały, to zdystansował Włocha. Holender wyeliminował się sam, bo zaliczył upadek. Polak uczcił złoto, wymachując nad głową. rowerem.
Złoto Sajnoka to 22. medal w historii startów Polaków w MŚ, a ósmy krążek z najcenniejszego kruszcu. Omnium to dyscyplina olimpijska.