Anastazja Kuś

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express/instagram.com/anastazja.kus Anastazja Kuś

Wicemistrzyni świata

Piękna polska lekkoatletka prosto z serca o hejcie w internecie. 17-latka już pracuje z psychologiem

2025-03-26 13:19

To wschodząca gwiazda polskiej lekkoatletyki. Zaledwie 17-letnia Anastazja Kuś kilka dni temu została najmłodszą zawodniczką z naszego kraju, która wystartowała w halowych mistrzostwach świata. Co więcej wywalczyła w Chinach srebrny medal w sztafecie 4x400 m. Mimo młodego wieku, Kuś już musi się mierzyć z hejtem w internecie.

Choć Kuś dopiero wchodzi na lekkoatletyczne salony, to już jest niezwykle popularna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje niemal 200 tysięcy osób. - Bardzo lubię to, że mogę inspirować młodych ludzi. Pokazuję, że wiek to tylko liczba i można spełniać marzenia oraz pokazywać, że mogę biegać na najwyższym poziomie, choć mam dopiero 17-18 lat - podkreśliła.

Anastazja Kuś o hejcie w internecie: Jedni mnie kochają, drudzy nienawidzą. Myślę, że to dlatego, że jestem inna niż wszyscy, wyróżniam się na tle pozostałych

Z rozpoznawalnością wiąże się oczywiście hejt w internecie i w przypadku Kuś jest podobnie. - Jedni mnie kochają, drudzy nienawidzą. Myślę, że to dlatego, że jestem inna niż wszyscy, wyróżniam się na tle pozostałych. Nie jestem nijaka. Przede wszystkim dlatego skupiają się w dużej mierze na mnie. Jestem osobą medialną. Ludzie w Polsce i za granicą mnie znają. Jest duże zainteresowanie, bo jestem bardzo młodą zawodniczką. Inne są trochę starsze, więc dla nich zdobywanie medali nie powinno być zaskoczeniem, bo już wcześniej mogły to robić. Planuję też zdobywać indywidualne medale mistrzostw świata i Europy seniorów. Wszystko w swoim czasie. Trenuję po to, żeby pojawiać się na tych najważniejszych zawodach i wygrywać - zadeklarowała. - Jestem przygotowana na krytykę. Wiem z czym wiąże się kariera sportowa. Osoby znane i popularne spotykają się z hejtem. Już wcześniej pojawiało się to w moim życiu przy sukcesach i porażkach. Pracuję z psychologiem sportowym i wiem, jaką cenę ma sukces. Im większy sukces, tym więcej wrogów" - dodała.

Kuś mimo bardzo młodego wieku twierdzi, że nauczyła się już radzić sobie ze stresem. - Przy każdym starcie jest stres. To nie jest tak, że wychodzimy na bieżnię i żadna z nas się nie stresuje. Wszystkie zawodniczki odczuwają napięcie bez względu na rangę imprezy. W igrzyskach w Paryżu zabrakło mi obiegania. Był to jednak mój pierwszy występ w seniorskiej sztafecie i to w dodatku na pierwszej zmianie. Każda inna zawodniczka podobnie by zareagowała. Jednak ktoś, kto nie jest sportowcem tego nie zrozumie - wyjaśniła.

Justyna Święty-Ersetic: - Przegrać w takim stylu to nie wstyd!

Najnowsze