i

Trener Manchesteru United, Alex Ferguson był na meczu finału Pucharu Niemiec, pomiędzy Bayernem i Borussią (2:5). Wywołało to falę spekulacji w mediach europejskich, bo każdy zachodzi w głowę, jakich to piłkarzy obserwował Ferguson. To wie tylko on i kilka osób z kierownictwa jego klubu. Natomiast jedno jest pewne, kogo by nie obserwował, to w oko i tak musiał wpaść mu zdobywca trzech goli Robert Lewandowski.

Najnowsze z działu

To już 20 lat

Niemcy oddali cześć polskiemu piłkarzowi! Wyjątkowy gest, który nie zdarza się często

Bundesliga

Polska pustynia w Bundeslidze. Drugi sezon z rzędu bez gola, ekspert bije na alarm

Krótko i na temat

To już koniec. Mateusz Borek podziękował, opublikował wymowny wpis

Obrażenia w pożarze

Dramat mistrza świata z 2002 roku! Ciężkie obrażenia w wyniku pożaru. Lucio przeżył dramat

Walka z czasem

Dramat w byłym klubie Lukasa Podolskiego! Gwiazdor został pobity tuż przed meczem o awans

Ferguson nie jest typem człowieka, który lubi tracić czas, skoro pojawił się na takim meczu to znaczy, że z pewnością jest zainteresowany jakimś piłkarzem. Nie da się jednak do końca przesądzić jakim.

Przeczytaj koniecznie: Kontuzja Szczęsnego. Wojciech Szczęsny grał na zastrzykach

Media zachodnie stawiają na Kawagę i właśnie "Lewego".