"Lewy" dostał czerwoną kartkę w 31. minucie meczu. HSV prowadziło wówczas 2:1, a ostatecznie wygrało mecz z mistrzem Niemiec 4:1. Van der Vaart przyznał po meczu, że upadek po odepchnięciu przez Polaka i cały "teatrzyk" miał jasno określony cel - sprawić, by Polak został wyrzucony z boiska.
- To był "gorący" mecz. W sytuacji z Lewandowskim musiałem trochę zrobić teatrzyk, bo w przeciwnym razie nie zostałby on wyrzucony z boiska. To nie była ewidentna "czerwień" - mówił Holender, którego kibice z Dortmundu wygwizdali. Van der Vaart został ukarany żółtą kartką.
CZERWONA KARTKA LEWANDOWSKIEGO - ZOBACZ CAŁE ZAJŚCIE NA WIDEO