Jan Urban

i

Autor: cyfrasport Jan Urban

Lany Poniedziałek po piłkarsku

Ależ ciekawe pytanie postawił Jan Urban! Jego drużyna wchodzi w etap meczów z kategorii „sprawdzam”

2024-04-01 17:06

To będzie 69. mecz ligowy Jana Urbana w roli trenera Górnika Zabrze, z którym jako piłkarz – przypomnijmy – trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju jako piłkarz. Za to w roli szkoleniowca mistrzem Polski był przy Łazienkowskiej. Legię poprowadził w sumie w 131 potyczkach o ligowe punkty. Właśnie te dwa kluby zagrają ze sobą w wielkim finale Lanego Poniedziałku, w jednym z najważniejszych ligowych klasyków.

- Ja mam sentyment do każdej drużyny, którą w przeszłości trenowałem – mówi opiekun zabrzan, któremu w sumie (doliczając prowadzenie Śląska, Lecha, Zagłębia Lubin i… bytomskiej Polonii) nazbierało się już trzysta (z małym okładem) gier w ekstraklasie w roli szkoleniowca. Bez wątpienia jednak właśnie Górnik i Legia na tej mapie trenerskiej aktywności zajmują najważniejsze miejsca.

Ależ ciekawe pytanie postawił Jan Urban!

Urban ma wielką nadzieję, że zabrzańsko-warszawska potyczka okaże się „wisienką na torcie” 26. kolejki spotkań w PKO BP Ekstraklasie. - Wierzę, że będzie to święto nie tylko piłkarskie, w superatmosferze i z kompletem kibiców na trybunach. Jeśli chodzi o motywację mojej drużyny, nie trzeba nic mówić. Na dodatek zagramy w Lany Poniedziałek. Pytanie tylko, kto kogo będzie lał – uśmiecha się przekornie szkoleniowiec Górnika.

Uczty piłkarskiej rzeczywiście można – i trzeba – od obu drużyn żądać. „Górnicy” mają za sobą zwycięskie derby z Ruchem, wcześniej zaś nie dali się pokonać kandydatowi do mistrzostwa, poznańskiemu Lechowi. - Pod względem taktycznym był to ciekawy mecz, ale skończyło się 0:0 – przywołuje starcie z „Kolejorzem” Urban. - Z Ruchem z kolei nie stworzyliśmy zbyt wiele okazji, za to byliśmy piekielnie skuteczni. A teraz życzyłbym sobie podobnej skuteczności, ale też dobrego widowiska. Choćby takiego, jak nasze niedawne 3:2 z Legią.

Mistrz świata doskonale wie, jak podgrzewać atmosferę wokół wielkich meczów ekstraklasy. Poldi ma z Legią porachunki, ryknie na nią z całych sił?

Wymienione przez Urbana spotkanie odbyło się w listopadzie 2021 roku, i było ze wszech miar godne zapamiętania. Raz – ze względu na dramaturgię: Górnik prowadził już 2:0, dał się dogonić rywalom, ale w doliczonym czasie gry zdobył gola na wagę wygranej. Dwa – bo jedną z bramek strzelił wtedy Lukas Podolski, i było to jego pierwsze ligowe trafienie na polskich boiskach.

Górnik wchodzi w etap meczów z kategorii „sprawdzam”

- Chcemy ograć Legię. Zależy nam, by maksymalnie wykorzystać nasze możliwości i moment, w jakim się znajdujemy. Na razie się nam udaje – Jan Urban nie chce „gdybać” nawet nie tyle w kwestii poniedziałkowego spotkania, ale generalnie miejsca w tabeli, w które „celuje” Górnik. Ewentualna wygrana pozwoliłaby zabrzanom przeskoczyć stołecznego rywala!

Bramkarz Górnika rzuca wyzwanie legionistom. „Pokażemy, czym jest Lany Poniedziałek w Zabrzu!” [ROZMOWA SE]

- Na razie myślimy wyłącznie w kategoriach „mecz po meczu”. Ale gdy taki „mecz po meczu” wygrywasz mecz, każdy kolejny występ zbliża cię do czołówki. I jeszcze bardziej napędza! - dodaje Urban. Przypomina jednak, że w pierwszych dwóch dekadach kwietnia jego podopiecznych czekają jeszcze gry m.in. ze Śląskiem i Rakowem. - I to będą spotkania z kategorii „sprawdzam”. Jeżeli między mocnymi chcemy się zahaczyć na dłużej, musimy robić z nimi punkty – dodaje trener „górników”, również w kontekście starcia z ekipą ze stolicy.

Początek meczu Górnik – Legia na Arenie Zabrze w poniedziałek o godz. 20.00. Transmisja w Canal+ Sport.

Sonda
Kto będzie się cieszyć z wygranej w Lany Poniedziałek?
Najnowsze