Szymon Czyż

i

Autor: Art Service Szymon Czyż

Dramatyczna kontuzja

Ależ fatalne wieści dla Górnika! Potwierdziło się najgorsze, to koniec sezonu. Emocjonalny wpis zawodnika i natychmiastowa reakcja

2024-05-05 11:12

Dzięki znakomitej wiośnie, piłkarze zabrzańscy na finiszu sezonu zupełnie nieoczekiwanie włączyli się w walkę o podium w ekstraklasie. Odbiera w tym roku punkty Jagiellonii (2:1), Śląskowi (2:0), Rakowowi na jego boisku (1:0) i Lechowi, a więc ekipą liczącym się w walce o tytuł. W niektórych spotkaniach radzić sobie musieli bez Lukasa Podolskiego, leczącego uraz kostki. W samej końcówce rozgrywek będą sobie musieli radzić bez innego znaczącego zawodnika.

Pod nieobecność Poldiego do składu Górnika wskoczył Szymon Czyż i swą obecność w nim zaakcentował m.in. trafieniami w spotkaniach z Zagłębiem Lubin (2:1) i ŁKS-em Łódź (4:1). W piątek w Krakowie też wyszedł w podstawowej jedenastce. Mecz przy Kałuży zakończył się potężnym laniem zabrzan (przegrali 0:5), a samemu zawodnikowi przyniósł równie koszmarne wieści.

Jego dramat rozegrał się po upływie mniej więcej 20 minut. W powietrznej walce o piłkę z Karolem Knapem wylądował na murawie tak nieszczęśliwie, że momentalnie jego twarz wykrzywił grymas bólu. Mimo natychmiastowej pomocy sztabu medycznego Górnika, niemożliwe było nie tylko kontynuowanie gry przez Czyża, ale nawet samodzielne zejście przez niego z murawy. Opuszczał ją na noszach, a trener Jan Urban na pomeczowej konferencji od razu sugerował, że uraz może być poważny.

Ależ fatalne wieści dla Górnika! Potwierdziło się najgorsze, to koniec sezonu

I takim się okazał. Wedle komunikatu opublikowanego przez klub po przeprowadzeniu badań diagnostycznych okazało się, że pomocnik doznał uszkodzenia więzadła krzyżowego. Oznacza to oczywiście konieczność operacji i długotrwałej – zazwyczaj trwającej co najmniej sześć miesięcy – rekonwalescencji.

To koniec sezonu dla Szymona Czyża. Emocjonalny wpis zawodnika i natychmiastowa reakcja

Piłkarz doskonale zna ten rodzaj bólu. We wrześniu 2022 roku, jeszcze w barwach Rakowa (jest z niego wypożyczony do Zabrza do końca tego sezonu, kluby – jak sam mówił „Super Expressowi” kilka dni temu – nie prowadziły na razie rozmów w sprawie jego przyszłości), też zerwał więzadła krzyżowe. Jego nieobecność na ligowych boiskach trwała wówczas osiem miesięcy. „Niestety to dla mnie koniec sezonu, teraz już tylko dobra rehabilitacja i powrót na boisko. Dziękuję za wszystkie wiadomości” – napisał Szymon Czyż w mediach społecznościowych. Pod jego postem sypnęło wyrazami otuchy i wsparcia od wielu ligowców

Najnowsze