Spis treści
- Dawid Drachal: więcej minut w GKS-ie, ale apetyt na „liczby” rośnie
- Trener Górak chwali za niekonwencjonalność. Czy to klucz do zatrzymania Lecha?
- Raków trzyma kciuki. A co z przyszłością Drachala w Katowicach?
- GKS Katowice - Lech Poznań - kiedy i gdzie oglądać hit 33. kolejki ekstraklasy
- Mam gdzieś z tyłu głowy myśl, że mogę być mistrzem Polski – uśmiecha się Drachal. Jesienią uzbierał dziesięć występów ligowych w szeregach częstochowian, okraszając je golem i asystą. I tylko minut było serdecznie mało – ledwie 202. Stąd zimowa decyzja o „szukaniu gry” i przeprowadzce do Katowic.
Młodzieżowiec Rakowa przeszedł do historii. Tak Dawid Drachal zareagował na hat tricka z Ruchem
Dawid Drachal: więcej minut w GKS-ie, ale apetyt na „liczby” rośnie
Tu już minut ma dwa razy więcej, choć – z drugiej strony – brakuje liczb. W minionej kolejce bramkę w meczu z Cracovią zabrał mu VAR (a dokładnie – ofsajd). Wcześniej wychowanek Broni Radom zapadł kibicom w pamięć spektakularną indywidualną akcją w grze z Puszczą, zakończoną strzałem zza „szesnastki” i skuteczną interwencją bramkarza.
Trener Górak chwali za niekonwencjonalność. Czy to klucz do zatrzymania Lecha?
- Jestem trenerem szalenie wymagającym i nieprzyjemnym, kiedy moi podopieczni nie realizują modelowych założeń. Ale są momenty, kiedy zawodnik – zwłaszcza ofensywny – ma wziąć sprzęt pod pachę i kiwać się, ile fabryka daje – tak trener Rafał Górak publicznie bił brawo Drachalowi po tej akcji, rzeczywiście odbiegającej od sposobu kreowania ofensywy przez katowiczan. - Piłka nożna polega na emocjach, a emocje dają rzeczy niekonwencjonalne – dodawał.
Mogą zdecydować o losach mistrzostwa Polski, a tu taki problem do rozwiązania w Katowicach!
W meczu z poznaniakami wszelkie niekonwencjonalne zagrania GieKSiarzy też będą w cenie. - Bo Lech grywa czasami mecze, w których „cierpi”, a jednak – dzięki indywidualnym jakości swych piłkarzy – zdobywa w nich trzy punkty – Drachal odwołuje się choćby do ostatniej wygranej Kolejorza przy Łazienkowskiej. - My zrobimy wszystko, żeby takiemu scenariuszowi zapobiec. Chcemy po prostu zająć jak najwyższe miejsce na mecie sezonu – tłumaczy pomocnik z Bukowej. W zasięgu beniaminka wciąż jest nawet szósta lokata!
Raków trzyma kciuki. A co z przyszłością Drachala w Katowicach?
Ewentualna „pomoc” dla Rakowa w rywalizacji z Kolejorzem? Znaczenie ma drugorzędne, ale… - Od znajomych z Częstochowy przychodzą już ciepłe słowa i życzenia powodzenia – uśmiecha się piłkarz. Pod Jasną Górą nikt nie miałby nic przeciwko biblijnemu scenariuszowi, w którym Dawid pokonuje faworyzowanego poznańskiego Goliata z jego gwiazdami: Mikaelem Ishakiem czy Afonso Sousą.
Kluczowy piłkarz GieKSy podpisał nowy kontrakt, ale… nie w Katowicach. Sebastian Bergier odchodzi z klubu
- A mój medal? Pewnie będzie na mnie czekał w Rakowie, kiedy przyjadę tam po sezonie rozmawiać o mojej przyszłości – dopowiada Drachal, który nie odrzuca myśli o pozostaniu w Katowicach. - Europejskie puchary z Rakowem to kusząca wizja, ale ja muszę patrzeć w przyszłość przede wszystkim przez pryzmat mojego własnego rozwoju. Z okresu w GieKSie jestem zadowolony, choć pewnie i tu chciałbym, aby tych minut na boisku było jeszcze więcej – kończy nasz rozmówca.
GKS Katowice - Lech Poznań - kiedy i gdzie oglądać hit 33. kolejki ekstraklasy
Początek meczu GKS – Lech Poznań w ramach 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy w niedzielę o godz. 17.30 na Arenie Katowice. Transmisja w Canal+ Premium, TVP Sport, Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 4K Ultra HD.
