Artjoms Rudnevs długo nie mógł porozumieć się z trenerem Jose Bakero i dyrektorem sportowym Markiem Pogorzelczykiem w sprawie wyjazdów do żony, która przerwała studia i urodziła popularnemu "Rudiemu" córkę Arinę. Tak było tydzień temu, gdy Santa - małożonka Rudnevsa - dopiero miała rodzić. Sztab szkoleniowy Lecha wydał jednak zgodę i napastnik zdążył na poród.
Przeczytaj koniecznie: Artjoms Rudnevs dla Gwizdek24.pl: Ja się dopiero rozkręcam - WYWIAD
Jak dowiedział się Gwizdek24.pl Rudnevs będzie z możliwości wyjazdów korzystał teraz znacznie częściej.
Dzień po zwycięskim 3:2 meczu z Podbeskidziem, w którym Łotysz zdobył dwie bramki, najlepszy snajper mistrzów Polski znów poleciał do żony.
Artjoms Rudnevs ma wrócić do Poznania na sobotni mecz z GKS Bełchatów. Najprawdopodobnie weźmie też udział w piątkowym treningu.