Luquinhas zaczął strzelanie na Narodowym
Jako pierwsi zaatakowali gracze Pogoni, ale strzał Kamil Grosickiego został zablokowany. Później nastąpiło badanie się ze strony obu zespołów. Aktywny był na prawej stronie Ryoya Morishita, ale jego dośrodkowanie nie zostało wykorzystane. Jednak w 14. minucie Japończyk znów urwał się obrońcom Pogoni. Wpadł na pole karne i idealnie zagrał do Luquinhasa, który skierował piłkę do pustej siatki. To była efektowna akcja warszawskiej drużyny.
Goncalo Feio o czerpaniu energii w finale. Trener Legii o atutach Pogoni
Marc Gual - koszmarny strzał z jedenastki
Po chwili kolejna akcja Legii. Powstało ogromne zamieszanie na polu karnym Portowców. Najszybciej zareagował Steve Kapuadi, który z bliska wepchnął piłkę do siatki. Jednak ten gol nie został uznany. W zamian sędzia podyktował rzut karny dla stołecznego zespołu za faul rumuńskiego golkipera. Tyle że Marc Gual nie wykorzystał szansu. Uderzył fatalnie. Bramkarz Valentin Cojocaru wyczuł jego intencje i obronił strzał Hiszpana!
Kamil Grosicki o ambicjach w Pucharze Polski. Kapitan o niedokończonym biznesie Pogoni
Do przerwy remis, bo trafił Danijel Loncar
Niebawem Pogoń też miała swoją szansę. W poprzeczkę trafił Rafał Kurzawa. Groźnie też uderzył z prawej strony Eftyhymis Koulouris. Grek próbował zaskoczyć Kacpra Tobiasza strzałem w krótki róg, ale młody golkiper Legii zachował czujność w tej sytuacji. W końcu jednak Pogoń dpprowadziła do wyrównania. Po dośrodkowania z rzutu wolnego Kamila Grosickiego - Danijel Loncar głową pokonał bramkarza Legii.
Marc Gual o szansach w finale z Pogonią. Tego spodziewa się po Legii
To dla obu zespołów było kluczowe spotkanie w kontekście wywalczenia sobie przepustki do Europy. Zwycięsko z tej bitwy wyszła Legia, która pokonała 4:2 Pogoń w finale Pucharu Polski. To było świetne widowisko, bo obie druzyny zagrały ofensywnie. To dla Legii 21. trofeum w historii rozgrywek o Puchar Polski. Ryoya Morishita wyróżniony tytułem MVP.
Ryoya Morishita potrzebował 16 sekund
Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla Legii. Już jej pierwszy atak przyniósł gola. Dokładnie 16 sekund po wznownieniu gry po przerwie. Na polu karnym najlepiej odnalazł się Ryoya Morishita i mocnym strzałem pod porzeczkę wyprowadził stołeczny zespół na prowadzenie. Po chwili w dobrej sytuacji znalazł się Marc Gual, ale bramkarz Pogoni odważnym wybiegiem poza pole karne uratował szczecinian przed stratą drugiego gola. Niebawem Paweł Wszołek próbował zaskoczyć rumuńskiego bramkarza Portowców.
Rafał Augustyniak o presji i nastawieniu Legii. To będzie problem Pogoni?
Kamil Grosicki napędzał ataki Pogoni
Pogoń odpowiedziała groźnym strzałem, ale niecelnym w wykonaniu Adriana Przyborka. Dużo zamieszania pod bramką Legii robiło się po stałych fragmentach gry. Po kolejnym takim zagraniu ze strony Grosickiego mocno, ale też niecelnie uderzył Koulouris. To również kapitan Pogoni w kolejnej akcji oddał strzał. Jednak nie sprawił nim problemów Tobiaszowi. Portowcy mocno naciskali. Z dystansu huknął m.in. Leonardo Koutris.
Efthymis Koulouris o celu Pogoni. Taką miał prośbę do żony przed finałem
Ilja Szkurin nie zmarnował setki
Legia odpowiedziała świetnym podaniem Luquinhasa do Szkurina. jednak Białorusin strzelił zbyt lekko, aby pokonać bramkarza Pogoni. Jednak zrehabilitował się dosłownie za moment. Znalazł się przed golkiperem Portowców. Posadził go na ziemi, minął i spokojnie skierował piłkę do siatki.
Robert Kolendowicz o krętej drodze. Trener Pogoni o mentalu przed Legią
Ruben Vinagre przypieczętował triumf Legii
Ale to nie był koniec emocji w finale. Jednak Pogoń mimo straty dwóch goli nie poddała się i złapała kontakt. Zrobił to najlepszy strzelec polskiej ligi - Koulouris, który wykorzystał gapiostwo ze strony Vinagre'a. W Legii świetnej okazji nie wykorzystał za to Kacper Chodyna, który za długo składał się do strzału i został zablokowany przez wracających obrońców Pogoni. Za to zimną głowę zachował Ruben Vinagre. Przełożył sobie piłkę na prawą stronę i po raz czwarty pokonał bramkarza szczecińskiego zespołu. Portowcy walczyli do końca. W doliczonym czasie trafił jeszcze Kacper Smoliński.
Pogoń - Legia. Jan Ziółkowski i Steve Kapuadi mają plan na trofeum! [WIDEO]
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 3:4
Bramki:
Loncar 41. min, Koulouris 67. min, Smoliński 90. min - Luquinhas 14. min, Morishita 46. min, Szkurin 64. min, Vinagre 85. min
Żółte kartki:
Cojocaru, Borges, Ulvestad, Gamboa, Wahlqvist (Pogoń) - Wszołek, Goncalves (Legia)
Pogoń: Cojocaru - Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86, Smoliński) - Gamboa (61, Wędrychowski), Ulvestad (86, Paryzek) - Przyborek (86, Klukowski), Kurzawa, Grosicki - Koulouris
Legia: Tobiasz - Wszołek (55, Ziółkowski), Pankov, Kapuadi, Vinagre - Oyedele, Elitim (82, Augustyniak) - Morishita, Goncalves (61, Chodyna), Luquinhas (82, Biczachczjan) - Gual (61, Szkurin)