Marc Gual

i

Autor: Mateusz Kostrzewa/Legia.com, materiały prasowe Marc Gual

Kiedy ttrafi Gual?

Były kapitan Legii czeka na pierwszego gola króla strzelców. „Mentalnie musi zacząć grać inaczej”

2023-08-05 9:11

Piłkarze z Łazienkowskiej – choć nie bez problemów; właściwie tylko ligowa wygrana z ŁKS-em przyszła im w miarę łatwo – „przepychają” kolejne spotkania u progu nowego sezonu. Zdobyli Superpuchar, wygrywając konkurs rzutów karnych. W dwumeczu Ligi Konferencji wyeliminowali po dwóch wyrównanych bojach zespół z Kazachstanu. Na swego pierwszego gola w oficjalnym spotkaniu w nowych szeregach wciąż czeka Marc Gual.

Przeprowadzka króla strzelców ekstraklasy minionego sezonu była jednym z hitów (otwartego wciąż) okienka transferowego, choć wiadomo o niej było dużo wcześniej. Gual podpisał bowiem z Legią umowę w trakcie poprzednich rozgrywek, a do klubu z Łazienkowskiej przeszedł na zasadzie wolnego transferu, bo wygaśnięciu kontraktu z Jagiellonią

„Ciągle to powtarzam: w mojej głowie są tylko myśli o zdobywaniu trofeów z Legią” – mówił Gual jeszcze przed rozpoczęciem treningów z „wojskowymi”. Na razie jednak zadowolić się musi wspomnianym Superpucharem. Z indywidualnymi osiągnięciami jest już gorzej. Zaliczył co prawda w Szymkencie asystę przy trafieniu Tomasa Pekharta w pierwszym pucharowym meczu z Ordabasami, ale w rubryce „zdobyte bramki” wciąż figuruje u niego okrąglutkie „zero”.

- Gual to co prawda król strzelców, ale przyszedł do drużyny, w której już są gwiazdy przypomina były kapitan Legii, Łukasz Surma. - W Jagiellonii to on był tą gwiazdą, wszyscy – łącznie z Imazem – grali na niego. W Legii już tak nie będzie. Musi wykazać się większą uniwersalnością, niż w Białymstoku.

Rekordzista ekstraklasy pod względem liczby występów (559) zauważa, że Hiszpan musi się mierzyć z dużo większą konkurencją o miejsce w składzie. - Kosta Runjaić ma całkiem sporo grzybów w barszczu – mówi Surma. I wymienia: - Gual, Pekhart, Josue to zawodnicy na wskroś ofensywni, którzy trochę mniej czasu poświęcają na obronę. Jestem ciekaw ich współpracy i podporządkowania się drużynie.

Gdyby zliczyć minuty spędzone wspólnie na boisku na przykład przez Pekharta i Guala w dotychczasowych czterech oficjalnych meczach, mielibyśmy wynik na poziomie… ledwie jednej połowy. - Widać wyraźnie, że szkoleniowiec szuka rozwiązań, w których wspomniana trójka niekoniecznie wychodzi w jednym składzie – dodaje były kapitan legionistów. - Gual, chcąc nawiązać do swych wyczynów z Jagiellonii, zwłaszcza mentalnie musi zacząć grać inaczej niż w Białymstoku. W Warszawie jest bowiem parę gwiazd, które dla niego się nie zmienią – kończy Surma.

Szansę na pierwsze trafienie Gual będzie mieć w spotkaniu 3. kolejki ekstraklasy. Początek meczu Legia – Ruch przy Łazienkowskiej w niedzielę o godz. 20.00. Transmisja w Canal+ Sport.

Sonda
Kto będzie najskuteczniejszym strzelcem Legii w tym sezonie?
Łukasz Surma

i

Autor: Cyfrasport Łukasz Surma
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze