Chce być przydatny przy Cichej

2009-02-10 10:02

Łukasz Janoszka tak naprawdę w swojej przygodzie piłkarskiej nigdy nie otrzymał prawdziwej szansy pokazania swoich możliwości indywidualnych. Ostatnie pół roku spędził na wojażach w pierwszoligowym GKS Katowice.

W klubie zza miedzy spisał się nieźle, albowiem był wyróżniającą się postacią w ekipie Adama Nawałki. Dla GieKSy strzelił cztery bramki.

- Najważniejsza była dla mnie regularna gra. Na pewno było to lepsze rozwiązanie niż nie mieszczenie się w meczowej osiemnastce, czy bieganie po boiskach Młodej Ekstraklasy - przyznaje Ecik.

Wiosną w zespole Niebieskich nie zobaczymy wypożyczonego na pół roku do MSK Żilina, Marcina Sobczaka. Jego przejście do słowackiej drużyny było sporym zaskoczeniem, ponieważ jesienią w kilku meczach w znacznym stopniu przyczynił się do zainkasowania kilku punktów. - Tak się składa, że młodzi napastnicy z naszego klubu są gdzieś wypożyczani. Mnie spotkało to sam i uważam, że Marcinowi również wyjdzie to na lepsze. Podobnie miała się sprawa naszego dobrego kolegi Piotrka Ćwielonga, który grał u nas będąc zawodnikiem Wisły Kraków - dodaje Janoszka, który prawdopodobnie znajdzie uznanie w oczach trenera Bogusława Pietrzaka i będzie podstawowym piłkarzem Niebieskich. Na syna byłego niegdyś gracza, Mariana Janoszki liczą przede wszystkim fani chorzowskiego Ruchu.

- Wiem, że wszystkim, którym dobro tego klubu leży na sercu bardzo zależy, aby ich ukochana drużyna wygrywała. Ja ze swojej strony mogę tylko obiecać, że dam z siebie wszystko. Nie mam żadnego celu indywidualnego, jednak nie ukrywam, że chcę być przydatny przy Cichej - zdradza 22-letni Janoszka.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze