W
klubie zza miedzy spisał się nieźle, albowiem był wyróżniającą się
postacią w ekipie Adama Nawałki. Dla GieKSy strzelił cztery bramki.
- Najważniejsza była dla mnie regularna gra. Na pewno było to lepsze
rozwiązanie niż nie mieszczenie się w meczowej osiemnastce, czy
bieganie po boiskach Młodej Ekstraklasy - przyznaje Ecik.
Wiosną w zespole Niebieskich nie zobaczymy wypożyczonego na pół roku do
MSK Żilina, Marcina Sobczaka. Jego przejście do słowackiej drużyny było
sporym zaskoczeniem, ponieważ jesienią w kilku meczach w znacznym
stopniu przyczynił się do zainkasowania kilku punktów. - Tak się
składa, że młodzi napastnicy z naszego klubu są gdzieś wypożyczani.
Mnie spotkało to sam i uważam, że Marcinowi również wyjdzie to na
lepsze. Podobnie miała się sprawa naszego dobrego kolegi Piotrka
Ćwielonga, który grał u nas będąc zawodnikiem Wisły Kraków - dodaje
Janoszka, który prawdopodobnie znajdzie uznanie w oczach trenera
Bogusława Pietrzaka i będzie podstawowym piłkarzem Niebieskich. Na syna
byłego niegdyś gracza, Mariana Janoszki liczą przede wszystkim fani
chorzowskiego Ruchu.
- Wiem, że wszystkim, którym dobro tego klubu leży na sercu bardzo
zależy, aby ich ukochana drużyna wygrywała. Ja ze swojej strony mogę
tylko obiecać, że dam z siebie wszystko. Nie mam żadnego celu
indywidualnego, jednak nie ukrywam, że chcę być przydatny przy Cichej -
zdradza 22-letni Janoszka.
Chce być przydatny przy Cichej
2009-02-10
10:02
Łukasz Janoszka tak naprawdę w swojej przygodzie piłkarskiej nigdy nie otrzymał prawdziwej szansy pokazania swoich możliwości indywidualnych. Ostatnie pół roku spędził na wojażach w pierwszoligowym GKS Katowice.