Klub co prawda dostarczył dokumenty do związku, jednak na nic się to nie zdało donosi "Przegląd Sportowy".
- Przecież prezes Grzegorz Lato obiecał, że Bajor dostanie licencję. Na razie nie szukamy nowego trenera. W spotkaniu z Piastem na ławce zasiądzie Marek. Dobrze wiemy, że klubowi za to grozi nawet 10 tysięcy złotych grzywny, ale liczę, że Wydział Dyscypliny PZPN zachowa umiar. Zagłębie zostawiono na lodzie. Kilka dni przed ligą nagle okazało się, że Bajor nie może otrzymać nawet warunkowej licencji, choć wcześniej władze PZPN zapewniały nas, że tak się stanie. Mieliśmy za mało czasu na jakiekolwiek działania - tłumaczy Jacek Koziński.
Przeczytaj koniecznie: Bajor został trenerem Zagłębia
- Bajor nie spełnia wymogów i koniec. To nie nasza wina, że nie zadbał o swoją edukację - ripostuje Andrzej Strejlau (70 l.), członek Komisji ds. Licencji Trenerskich.
W pierwszym ligowym meczu z Piastem - Bajor co prawda poprowadzi drużynę, ale dalsze tego typu praktyki będą skutkowały karami finansowymi, a nawet walkowerami. Szkoda, że standardy działania PZPN nie są na tyle wyśrubowane co wymagania jakie stawiają innym.
Czy wymagania PZPN nie są przypadkiem zbyt wygórowane?
Ekstraklasa: Zagłębie przegra walkowerem?
2010-02-25
12:24
Problem w Zagłębiu Lubin! Trener "Miedziowych" Marek Bajor (40 l.) nie otrzymał jeszcze licencji na prowadzenie drużyny w Ekstraklasie.
