Po dwóch golach w meczu z ŁKS "Franek" ma na swoim koncie już 121 trafień w ekstraklasie. Oznacza to, że o jedną bramkę wyprzedził starego kolegę z Wisły Kraków, Macieja Żurawskiego, który zatrzymał się na 120 golach.
"Jaga" wygrała 4:0, ale w sumie strzeliła wczoraj aż... 7 bramek! Trzech nie uznał im sędzia Jacek Walczyński, dopatrując się spalonych. Co ciekawe, po meczu arbitra ostro krytykowali nie zawodnicy "Jagi", ale obrońca ŁKS Tomasz Hajto.
- To jakaś kpina. Cały mecz sędzia mówił mi, żebym zachował spokój. To co, przegraliśmy 0:4 i ja mam być spokojny? - złościł się "Gianni".