Górnik - Legia. Marco Paixao o nowym nabytku Legii: Jestem dużo lepszy od Sa

„Super Express” i gwizdek24.pl: - Wszyscy zastanawiają się kto jest lepszy: ty czy Orlando…
Marco Paixao: - Uważam, że jestem dużo lepszy. Nigdy nie brakowało mi wiary we własne umiejętności, nie mam kompleksów wobec nikogo. Ale… uszanuję jeśli Orlando powie, że jest odwrotni, że to on ma wyższe umiejętności. Każdy powinien w siebie wierzyć. To mój rodak, więc życzę mu jak najlepiej w Legii. Na Cyprze zagraliśmy przeciw sobie raz, jego zespół wygrał 3:1, obaj strzeliliśmy po bramce. Zapamiętałem tamto spotkanie, bo wtedy po raz pierwszy trener Śląska i działacze obserwowali mnie w akcji.

- A gdyby ktoś zaproponował ci zakład o to kto strzeli wiosną więcej goli, ty czy Orlando Sa? On gra w lepszym zespole i będzie miał więcej podań...
- W ogóle bym się nie bał. Z każdym w każdej chwili przyjmę zakład, że nastrzelam więcej. W lidze i pucharach zdobyłem dla Śląska 17 goli. Moim celem jest dobicie do 30 w tym sezonie.

- Gdy graliście obaj na Cyprze, statystyki były po twojej stronie. W sezonie 2012/2013 rozegrałeś 31 spotkań i strzeliłeś 15 goli. Wtedy Orlando Sa zaliczył 20 meczów i 5 bramek…

- Ja dorzuciłem jeszcze dwa gole w pucharze, sezon skończyłem z 17 bramkami. Goli Orlando nie liczyłem.

- Legia kupiła Sa, bo nie dała rady wyciągnąć cię ze Śląska. Rozczarowany?
- Wszyscy wiedzą, że Legia się mną interesowała, ale do transferu nie doszło. Chyba lepiej nie rozwodzić się nad tym tematem.

- Śląsk wciąż czeka na certyfikat twojego brata. Czy Flavio zagra w niedzielę z Ruchem?- Kilka dni temu powiedziano bratu, że wszystko jest na dobrej drodze. Każdego dnia modlę się, aby mógł wystąpić. On da drużynie nową jakość, asysty i gole. Z Flavio w składzie to będzie dużo lepszy zespół.

- Ostatnio narzekałeś, że kadrowo wypadacie bardzo słabo…
- Nie do końca mnie zrozumiano. Mamy w drużynie zdolną młodzież, ale potrzebujemy też graczy gotowych do gry tu i teraz. Chcemy walczyć o najwyższe cele, więc musimy się wzmacniać.