- W najbliższych dniach mamy nadzieję pozyskać pięciu klasowych piłkarzy. W czwartek przyjeżdża reprezentant Senegalu, do piątku chcemy dogadać się z dwójką klasowych napastników. Odszedł Majewski, ale na jego miejsce mamy Sarvasa - powiedział trener.
Grembocki dodał, że cieszy się z tego, iż Majewski został doceniony przez sztab szkoleniowy Nottingham Forest.
- Od lat żaden klub z Anglii nie zatrudnił polskiego piłkarza, bo Rasiak czy Saganowski zaczynali tam grać dawno temu. Liczyliśmy się z tym, że najlepsi piłkarze jak Radek czy Tomek Jodłowiec mogą odejść, więc mamy przygotowanych następców. Odchodzi Majewski, przyszedł Sarvas - wyjaśnił szkoleniowiec.
- Mówi się, że Majewski nie poradzi sobie z tymi drągalami z ligi angielskiej. Ja uważam, że dobry piłkarz wszędzie sobie poradzi, chociaż pewności mieć nie można. Za moich czasów bywało tak, że jechał reprezentant Polski do trzeciej ligi niemieckiej i nie dawał sobie rady. A jechał chłopak z polskiej trzeciej czy czwartej ligi i pasował tam jak ulał. Wierzę, że Radek sobie poradzi. Na pewno nie będzie chciał siedzieć na ławce rezerwowych czy na trybunach. Ma 23 lata, czeka go nowe przeżycie - powiedział trener.
Polonia może jeszcze przed rozpoczęciem sezonu stracić dwóch czy trzech podstawowych piłkarzy, jednak zachowuje niezłomną wiarę w poczynania właściciela klubu. Z jego wypowiedzi wynika nawet, że w niedługim czasie Czarne Koszule mogą rzeczywiście stać się czwartą siłą w polskim futbolu - obok Wisły, Legii i Lecha. Nie po nich, a na równi z nimi, na tych samych prawach.
Grunt to optymizm ...