Piłkarze, zarabiający przecież krocie, raczej nie odczują zbytnio nałożonych na nich kar finansowych. „Baszczu”, który podczas meczu ze Śląśkiem zwymyślał sędziego Marcina Szulca, zapłaci 5 tysięcy złotych. Z kolei Hajto, za faul na Filipie Ivanovskim w spotkaniu z Polonią Warszawa, 2 tysiące.
Oczywiście oprócz tych kar, kartkowicze muszą pauzować przez dwa najbliższe mecze, zatem dla nich rozgrywki w tym roku już się skończyły gdyż właśnie tyle kolejek pozostało do rozegrania przed zimową przerwą.