Ivan Djurdjević ofiarą rewolucji w Lechu Poznań?

2011-06-04 4:00

"Kolejorz" nie wywalczył awansu do europejskich pucharów i w klubie małe tsunami. Zmiotło już dyrektora sportowego Marka Pogorzelczyka i kierownika zespołu Łukasza Mowlika, może zmieść także kilku piłkarzy. Czy będzie wśród nich ulubieniec kibiców Ivan Djurdjević (34 l.)?

Djurdjeviciowi, Bandrowskiemu, Bosackiemu, Henriquezowi i Kotorowskiemu kończą się umowy. Djurdjević w tym sezonie prezentował się bardzo dobrze, w Ekstraklasie rozegrał 18 meczów, należał do najlepszych w spotkaniach z Juventusem i Manchesterem City. Ale i on nie jest pewny swojego losu.

- Szkoda, że o wszystkim dowiem się ostatni. Piłka polega na systematyczności, a nie nerwowych ruchach. Poza tym mam już swoje lata i muszę planować przyszłość. Liczę, że w najbliż-szych dniach coś się wyjaśni - mówi nam "Djuka".

Spekuluje się, że być może nowe szefostwo klubu nie przedłuży kontraktu z Djurdjeviciem, ale zaproponuje Serbowi stanowisko asystenta Bakero.

Przeczytaj koniecznie: Zmiany w Lechu Poznań. Mowilk i Pogorzelczyk rozstali się z klubem

Przykro byłoby się rozstawać z Poznaniem, nie wyobrażam sobie gry dla innego polskiego klubu. Mógłbym jeszcze występować za granicą. Dam sobie radę, bo wszędzie, gdzie się zjawiałem, w końcu wypracowywałem sobie silną pozycję. A przy okazji nauczę się kolejnego języka - dodaje piłkarz, który występował wcześniej w Hiszpanii, Portugalii i Serbii.

Znajomość hiszpańskiego, dobre relacje z Bakero to chyba dodatkowy atut Djurdjevicia w walce o nowy kontrakt. Piłkarski, a może trenerski? - To już prezesi muszą rozważyć, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw - kończy Ivan, wybierany wielokrotnie przez kibiców "piłkarzem z charakterem".

Najnowsze