W pierwszej kolejce Wisła pokonała Pogoń Szczecin i wydawało się, że po beznadziejnym zeszłym sezonie i braku awansu do grupy mistrzowskiej, Biała Gwiazda (13-krotny mistrz kraju) wraca na należne miejsce. Nie wraca, stacza się coraz niżej! Teraz, po siódmej kolejnej porażce, utknęła na dnie. Nic już chyba nie uratuje Wdowczyka, a możliwe, że szanse dostanie Kazimierz Kmiecik (najlepszy strzelec w historii klubu), który niedawno został asystentem pierwszego szkoleniowca. Jego ukochany klub został w niedzielę bezlitośnie wypunktowany.
Zaczął Dmytro Chomczenowskij. Strzelił głową, piłki nie złapał Michał Miśkiewicz, a potem minął się z nią uczestnik Euro 2016, Węgier Guzmics. Skończył estoński lider zespołu - Konstantin Wasiljew ma już na koncie 6 goli w tym sezonie. Ten z Wisłą był wyjątkowej urody, po strzale z ok. 20 metrów. Wisła w końcówce odpowiedziała tylko trafieniem Patryka Małeckiego. On jedyny w tej drużynie nie zawodzi, ale i tak powinien się oswajać już z myślą, że spadnie z LOTTO Ekstraklasy.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:1. Jaga zgasiła Białą Gwiazdę, Wisła grzęźnie na dnie!
Jagiellonia Białystok pokonała przy komplecie publiczności Wisłę Kraków 2:1 i wróciła na fotel lidera LOTTO Ekstraklasy. W Krakowie nic już chyba nie uratuje trenera Dariusza Wdowczyka, który przegrał siódmy kolejny mecz!