Zanosiło się na to od dawna. Od paru miesięcy komentatorzy krytykowali nieudolne działania trenera, piłkarze podchodzi do współpracy z nim bez entuzjazmu, a rozjuszeni kibice w Poznaniu głośno wołali o jego dymisję. Posada Bakero wisiała na jednym, ale decydującym głosie właściciela klubu Jacka Rutkowskiego. Aż w końcu boss dał się przekonać.
Nadal nie wiadomo, kto będzie następcą Bakero w "Kolejorzu". W trójce faworytów do stanowiska trenerskiego w Lechu wymianiani są Robert Maaskant, Doriel Munteanu i Białorusin Wiktor Gonczarenko. Ale nikt nie wyklucza jakiegoś innego zaskakującego rozstrzygnięcia personalnego.