Adrian Siemieniec

i

Autor: Cyfrasport, Cyfrasport Adrian Siemieniec

Obrońca tytułu bez nadziei?

Jagiellonia traci szansę na mistrzostwo? Adrian Siemieniec zabrał głos

2025-04-28 19:29

Jagiellonia Białystok przeżywa trudne chwile. Trzy porażki w pięciu ostatnich meczach ligowych oddaliły ją od walki o mistrzostwo Polski. Trener Adrian Siemieniec przyznaje, że drużyna jest „na zakręcie”, ale nie zamierza składać broni. Czy Jaga zdoła się podnieść i powalczyć o europejskie puchary?

„Od ściany do ściany”. Trener Jagiellonii o zmiennych nastrojach

- Nie będę komentował pewnych opinii. Każda narracja o szansach budowana jest na podstawie aktualnych emocji – ocenił trener mistrzów Polski. - Już po Lechii (porażka 0:1 w 26. kolejce - dop. aut.) wypisywano nas ze wszystkiego, a po wygranej z Legią (1:0 w 28. kolejce - dop. aut.) wracaliśmy do gry o mistrzostwo Polski. Funkcjonujemy od ściany do ściany z nastrojami i opiniami – dodał gorzko Siemieniec.

Goncalo Feio wyjaśnił, za co został ukarany żółtą kartką w Katowicach. Absurd? „Po raz pierwszy w życiu”

Nie uciekał od jednak od oceny obecnej sytuacji podopiecznych w tabeli. - Z perspektywy zmieniających się oczekiwań wobec mnie, zespołu czy klubu wiadomo, że jeżeli w krótkim czasie robi się tak dużo, to poprzeczka idzie w górę i oczekiwania też się zmieniają. Więc tak jak wielokrotnie przyjmowaliśmy pochwały za swoją postawę, czy w lidze, czy w Europie, tak teraz pewnie będziemy musieli przyjąć krytykę – dodawał trener Jagiellonii, cytowany przez klubowe media. - Najważniejsze jest to, żebyśmy w tym momencie byli razem i żebyśmy się nie poddali. Sport to czasami ból, często cierpienie. Dziś porażka jest i trzeba umieć sobie z tym poradzić. Takie momenty są prawdziwym testem dla wszystkich.

Jagiellonia na zakręcie. Siemieniec: „Coś nie funkcjonuje”

Siemieniec przyznał zarazem, że Jagiellonia znalazła się – w przenośni – „na zakręcie”. - Mamy słabszy okres, a rywale świetnie to wykorzystali – tak podsumował przegrane swej drużyny z Zagłębiem i z Koroną. - Jeżeli przegrywamy dwa razy 3:1, tracimy sześć bramek w dwóch spotkaniach, to coś nie funkcjonuje tak, jak powinno. Mógłbym powiedzieć, że to efekt zmęczenia sezonem. Byłaby to jednak wymówka. Myślę, że to nie jest dobra droga – podkreślił.

„Trzeba grać do końca”. Siemieniec nie traci nadziei

Opiekun Jagi jasno wskazał jednak na koniec, że nie ma mowy o składaniu broni. - Trzeba grać do końca i tyle. Przegraliśmy dwa mecze z rzędu, co tej drużynie i mnie jako trenerowi od dłuższego czasu się nie zdarzało. Zawsze przełamywaliśmy porażkę punktami – jeśli nie zwycięstwem, to przynajmniej remisem. Teraz mamy dwie porażki z rzędu i to jest coś, co mnie niepokoi. Na tym się skupiam w pierwszej kolejności, a nie na liczeniu punktów, bo to nic mi nie da – zakończył Adrian Siemieniec.

„Niestety”… Wszystko jasne, żadnych wątpliwości, Legia do końca sezonu bez swojego lidera

Jagiellonię w najbliższej kolejce czeka spotkanie z również przechodzącym kryzys Górnikiem Zabrze (4.05.), później zaś – prestiżowe starcie z aktualnym liderem, Rakowem (11.05.).

Wojciech Strzałkowski i jego Jagiellonia. Jakie ma plany i marzenia?
Sonda
Czy Jagiellonia obroni w tym sezonie tytuł mistrzowski?
Sport SE Google News

Najnowsze