Do bitwy piłkarskich chuliganów w barwach Widzewa i ŁKS doszło w sobotę nad ranem pod Poddębicami koło Łodzi. Według wstępnych ustaleń policji bić mogło się nawet 300 mężczyzn. Po pierwszych przesłuchaniach okazało się, że ta liczba była dwukrotnie niższa. W trakcie bójki od obrażeń zmarł Konrad G. (24 l.), kibic Widzewa.
Po zadymie w łódzkiej policji zawrzało. Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski (39 l.) zażądał od komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi wyjaśnień, jak to możliwe, że w przededniu mistrzostw Europy w piłce nożnej, w centrum Polski dochodzi do tak wielkiej awantury, której policja nie była w stanie zapobiec.
Przeczytaj koniecznie: Konkurs z gadżetami od Tomasza Adamka. Sprawdź kto prowadzi!
- Od trzech lat w naszej komendzie działa specjalny wydział rozpracowujący środowisko pseudokibiców - mówi Joanna Kącka (37 l.) z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - W ubiegłym roku dzięki temu udało się zapobiec 37 ustawkom. O tej jednak nie wiedzieliśmy - przyznaje.
Po ostrej reakcji ministra policjanci wzięli się do roboty, a śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Są już pierwsze efekty pracy śledczych. Zatrzymano 22 uczestników bójki. Wśród nich jest m.in. prezes stowarzyszenia kibiców "Fanatycy Widzewa".
- Wobec czterech podejrzanych - Marcina W. (25 l.), Michała Ch. (20 l.), jego brata Marcina Ch. (19 l.) i Adriana K. (20 l.), wystąpiliśmy o areszt - tłumaczy Józef Mizerski, rzecznik prasowy sieradzkiej prokuratury. - Cztery inne osoby zostały objęte dozorem policyjnym. Pozostałymi zatrzymanymi zajmuje się prokurator - dodaje.
Część pseudokibiców, która w bójce odniosła obrażenia, trafiła do szpitali i znajduje się pod nadzorem policjantów.
- Będą kolejne zatrzymania w tej sprawie - zapowiada Kącka.
Jestem przeciw ustawkom - Edi Andradina (37 l.), brazylijski pomocnik Korony Kielce:
- Piłka nożna to piękna, radosna gra. Ludzie przychodzą na stadion, by się dobrze bawić. Jestem zszokowany zadymą, jaką wywołali pseudokibice Widzewa i ŁKS-u. To nie są fani futbolu. To chuligani i bandyci. Ich miejsce jest w więzieniu.
Jestem za ustawkami - Łukasz Trałka (27 l.), pomocnik Polonii Warszawa:
- Jeśli grupy kiboli umawiają się na bijatyki to niech to robią, są wolnymi ludźmi. Niech ustalą sobie jakieś zasady i się tłuką. Pod jednym warunkiem - nie mogą ucierpieć na tym postronni ludzie.