Kiedy latem ubiegłego roku piłkarze Lecha odpadali z el. Ligi Mistrzów już w pierwszej rundzie, chyba mało kto spodziewał się, że ich przygoda z europejskimi pucharami potoczy się w ten sposób. W drużynie prowadzonej przez Johna van den Broma coś jednak „zaskoczyło”, a dalsze wyniki jedynie to potwierdzały. Mistrzowie Polski niczym burza przeszli przez eliminacje, a następnie udało im się wyjść z niełatwej grupy. Lechici znaleźli się jedynie za plecami Villarrealu, wyprzedzając Hapoel Beer Szewa oraz Austrię Wiedeń, a to oznaczało, że na wiosnę swoje zmagania rozpoczną od 1/16 finału. Tam na Kolejorza czekało norweskie Bodo/Glimt, które po wyrównanym i dość zamkniętym dwumeczu musiało uznać wyższość polskiej drużyny (1:0). Podobnych problemów nie było w kolejnej rundzie, szwedzkie Djurgardens IF pod każdym względem ustępowało bowiem piłkarzom Lecha i zasłużenie poniosło dwie porażki – 0:2 w Poznaniu i 0:3 u siebie. Ten wynik sprawił, że mistrzowie Polski wywalczyli awans do najlepszej ósemki Ligi Konferencji. Tutaj poprzeczka poszła już jednak mocno w górę, ich rywalem będzie bowiem włoska Fiorentina. Zdaniem ekspertów z TOTALbet finał tego dwumeczu nie może być inny niż awans piłkarzy z Półwyspu Apenińskiego. W opinii bukmachera są oni bowiem zdecydowanym faworytem zarówno starcia w stolicy Wielkopolski, jak i całego dwumeczu.
Trudno dziwić się jednak takim przewidywaniom, drużyna z Florencji w ostatnich miesiącach spisuje się bowiem wręcz rewelacyjnie. Dwanaście poprzednich spotkań (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki) w wykonaniu podopiecznych Vincenzo Italiano to aż 10 zwycięstw i zaledwie 2 remisy. Co więcej, Fiorentina potrafiła wygrywać z naprawdę mocnymi rywalami m.in. z Milanem (2:1) czy Interem (1:0). Nie ma też większych wątpliwości, że piłkarze z Półwyspu Apenińskiego traktują rozgrywki Ligi Konferencji w pełni poważnie. Bo choć w fazie grupowej musieli uznać wyższość tureckiego Basaksehiru, faza pucharowa jak do tej pory jest w ich wykonaniu prawdziwym pokazem siły. „Gigliati” w 1/16 finału rozbili w pył portugalską Bragę (7:2 w dwumeczu), a w kolejnej rundzie nie dali najmniejszych szans innemu zespołowi z Turcji – Sivassporowi (5:1 w dwumeczu). Na szczególną uwagę zasługuje w tym zespole zwłaszcza duet Luka Jovic – Arthur Cabral: pierwszy zdobył w obecnej edycji LKE już 6 bramek, drugi ma natomiast na koncie zaledwie jedno trafienie mniej. Tak naprawdę cała drużyna z Florencji prezentuje się jednak znakomicie, co przed dwumeczem z Lechem stawia ich w uprzywilejowanej sytuacji. Podobnie uważają eksperci z TOTALbet, którzy kurs na awans Włochów ustalili na poziomie 1.18. W przypadku Lecha jest to z kolei aż 4.30.
Gorące siostry wyrwały piłkarzy Lecha Poznań:
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Lech – 4.80 remis – 3.90 Fiorentina – 1.77
- Awans:
Lech – 4.30 Fiorentina – 1.18
- Podwójna szansa:
1/X – 1.98 1/2 – 1.27 X/2 – 1.21
- Lech strzeli gola:
tak – 1.56 nie – 2.33
- Fiorentina strzeli gola:
tak – 1.18 nie – 4.50
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.00 powyżej 0.5 – 1.05
poniżej 1.5 – 3.40 powyżej 1.5 – 1.31
poniżej 2.5 – 1.83 powyżej 2.5 – 1.94
poniżej 3.5 – 1.31 powyżej 3.5 – 3.35
poniżej 4.5 – 1.11 powyżej 4.5 – 6.30
poniżej 5.5 – 1.03 powyżej 5.5 – 11.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Lech Poznań – Fiorentina dostępna jest W TYM MIEJSCU.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.