Treść pełnego rozczarowań wiersza Jarosława Pucka:
Możdzeń - siermięgo, łamago!
Tyś jak mej babci lumbago,
Tyś jak mej babci korzonki,
Przeciętność kochasz jak Wronki
Rumaku Mariuszu, trenerze,
Pojedz na pojezierze,
Może wreszcie zrozumiesz,
Że Ty trenować nie umiesz.
Reissie, Mój Kapitanie!
Zjedz jutro z nimi śniadanie,
Powiedz co to Lech Poznań,
Niech nam oszczędza tych doznań
Bo kiedy Pucek rymuje,
Znaczy, ze krew się gotuje,
Znaczy, ze krew mi się ścina
I cierpi Lechowa rodzina
I tylko Kotora dziś żal
Bo chłop ma nerwy jak stal
Ze składu wywalił Jasmina
A dzisiaj zrzedła mu mina
Graliście jak połamańce,
Ksiądz Sajmon odmawia różańce
I tylko żal zadek ściska
Ze na to patrzą ludziska
Płaca i plączą - biedacy
Poznańscy bracia! Rodacy!
Dajmy odpór miernocie
Co, zgrozo, zarabia krocie
Niechaj wiec z mego fejsbuka
Taka popłynie nauka
Biegać, grać i trenować
Kibola trzeba szanować!!!!"