- Lubię grać przeciwko takim zawodnikom - mówi nam Rzeźniczak. - Zaur jest silny i dobry technicznie, więc to gwarantuje ciekawą rywalizację. Podobnie jak ja dostaje sporo niepotrzebnych żółtych kartek. Pod tym względem jesteśmy więc do siebie podobni - śmieje się.
Radoslav Latval trenerem Piasta. Kim jest? [BOGATE CV]
Obrońca warszawskiego zespołu już nie może doczekać się niedzielnego spotkania.
- Może to nie jest najważniejszy mecz w tej części sezonu, ale na pewno bardzo prestiżowy. Po podziale punktów rywalizacja między nami zdecyduje o tym, do kogo trafi tytuł. A w tej chwili to spotkanie będzie ważne dla układu tabeli, kibiców i przede wszystkim prestiżu. Uważam, że Lech będzie naszym najgroźniejszym rywalem w walce o mistrzostwo Polski i z tym zespołem będziemy do końca sezonu walczyli o tytuł. Wydaje mi się, że Jagiellonia do końca sezonu straci jeszcze trochę punktów - podkreśla Rzeźniczak.
Obrońca Legii wiele razy mierzył się z Lechem. Jeden z meczów zapamiętał szczególnie.
- Oczywiście najlepiej pamiętam mecze wygrane przez Legię. Najmilej wspominam nasze zwycięstwo przy Bułgarskiej 3:1 w 2012 roku. Wówczas rozegraliśmy jedno z lepszych spotkań przeciwko tej drużynie. Być może nawet najlepsze, odkąd jestem piłkarzem Legii - wspomina defensor mistrza Polski.
Rzeźniczak zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka bardzo trudny mecz w Poznaniu. I specjalnie dla nas wylicza mocne punkty drużyny "Kolejorza". - Musimy uważać na ich grę ofensywną. W pomocy są bardzo kreatywni zawodnicy - Kasper Hamalainen i Gergo Lovrencsics. Lech jest też groźny przy stałych fragmentach gry i nieobliczalny w ataku, bowiem Sadajew i Dawid Kownacki miewają przebłyski dużej skuteczności - podkreśla Kuba.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail