Nie żyje młody polski piłkarz. Paweł Kujawa miał zaledwie 28 lat. „Jako żołnierz wywiązywał się ze swoich zadań”

Nie żyje Paweł Kujawa, młody polski piłkarz. Miał 28 lat

Polska piłka pogrążyła się w żałobie. Tragiczne informacje napływają z Kujaw i Pomorza. Zmarł młody piłkarz Paweł Kujawa. Mężczyzna przeżył jedynie 28 lat, a przyczyna jego śmierci nie została ujawniona. W przeszłości reprezentował barwy Widzewa Łódź. W ostatnich latach grał w Olimpie Złocieniec, który pożegnał go poruszającym wpisem.

„Każdy kto znał Pawła wiedział, że zawsze był uśmiechnięty, radosny, pełen empatii i pomocy dla innych... Jako żołnierz zawsze wywiązywał się ze swoich zadań na najwyższym poziomie, a jako zawodnik naszego klubu w każdym meczu zostawiał całe serce i 100% zaangażowania. Jest to bardzo przykra informacja, pozostał tylko żal i smutek, zdecydowanie za szybko...” - czytamy w mediach społecznościowych klubu.

Byłe kluby żegnają Pawła Kujawę

Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w zespole Jagiellonka Nieszawa. Grał głównie w niższych ligach w takich drużynach jak Włocłavia Włocławek, Sadownik Waganiec czy Zdrój Ciechocinek.

Lokalne drużyny żegnały go różnymi słowami. Wszyscy wspominają jednak jego wielką pogodę ducha.

- Dotarła do nas dzisiaj informacja, że odszedł od nas Paweł Kujawa, który między innymi w swojej piłkarskiej przygodzie reprezentował nasze barwy. Kondolencje dla bliskich, niech mu ziemia lekką będzie – napisano na profilu zespołu z Włocławka.

Kilka słów od siebie dodali także przedstawiciele Sadownika Waganiec. - Z głębokim żalem i ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Naszego byłego zawodnika Pawła Kujawy. Paweł! Takiego uśmiechnięto Cię zapamiętamy. Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia... - czytamy.

Quiz. Rozpoznasz polskich mistrzów sportu z PRL-u? 15/15 to obowiązek kibica!

Pytanie 1 z 15

Zacznijmy od jednej z największych legend. Trzykrotna mistrzyni olimpijska, która przez lata dzierżyła rekord Polski w biegu na 400 m to...

Natalia Kaczmarek

Irena Szewińska

Teresa Ciepły

Następne pytanie