Osasuna złożyła apelację w Komisji Zawodów Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej w związku z niewłaściwym składem drużyny FC Barcelona w zaległym meczu ligowym. Katalończycy wygrali to spotkanie 3:0. W bramce Barcy doby mecz rozegrał Wojciech Szczęsny, a Robert Lewandowski wszedł na boisko po przerwie i ustalił wynik meczu, strzelając gola głową.
Cały mecz w barwach Barcelony rozegrał obrońca Inigo Martinez, a zdaniem władz Osasuny nie miał prawa w tym spotkani wystąpić. Chodzi o przepisy FIFA. Zdaniem rywali Barcy występ hiszpańskiego obrońcy naruszył art. 5 załącznika I Regulaminu Statutu i Transferów Piłkarzy FIFA, który stanowi, że zawodnik, który ze względów zdrowotnych nie dołączy do składu reprezentacji narodowej lub opuści zgrupowanie, nie będzie mógł rozgrywać meczów w swoim klubie przez okres pięciu dni kalendarzowych następujących po zakończeniu okresu międzynarodowego.
Ciąg dalszy artykułu pod galerią zdjęć z odlotu Roberta Lewandowskiego z Warszawy do Barcelony.
ZOBACZ: Barcelona rozbiła Osasunę! Lewandowski wszedł z ławki i dobił rywala
W oświadczeniu opublikowanym przez Osasunę klub stwierdza, że biorąc pod uwagę, że Íñigo Martínez nie był obecny na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii ze względów zdrowotnych, nie miał prawa zagrać w rozegranym w czwartek zaległym spotkaniu ligowym. „Nie dotrzymano ustalonych terminów” - przekonuje klub z Pampeluny. „Klub Osasuna rozumie, że w tej sprawie nie można wykorzystać żadnej wyjątkowej sytuacji, która sprawia, że Regulamin FIFA nie ma zastosowania” – czytamy w oświadczeniu.
Znany dziennikarz Gerard Romero poinformował, że władze Barcelony nie obawiają się kary w związku z protestem Osasuny.