Do ćwierćfinału wiślacy przystąpili bez pauzujących za kartki Marcelo i Arkadiusza Głowackiego. Szybko odczuli ich brak, bo po 10 minutach przegrywali 0:2. Najpierw Mariusza Pawełka, po niepewnej interwencji obrony, pokonał Łukasz Surma (33 l.). Potem obrońcom urwał się były wiślak Tomasz Dawidowski (32 l.), który "podcinką" umieścił piłkę w siatce. Nadzieję mistrzom Polski dał gol Patryka Małeckiego (22 l.), ale kolejne trafienie lechitów szybko je pogrzebało.
Przeczytaj koniecznie: Stefan Białas - Kocha Napoleona, nie znosi Sahary
- Cieszymy się z awansu. Puchar Polski to dla nas najłatwiejsza droga do europejskich pucharów - mówił po meczu Paweł Nowak (31 l.). Nie wiadomo jeszcze, kto stanie Lechii na tej drodze.
W dzisiejszych meczach półfinałowych Jagiellonia zagra z Koroną (1:3), a Pogoń Szczecin podejmie Zagłębie Sosnowiec (3:0).