Były piłkarz grający na pozycji obrońcy został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji - CBŚP. Zdaniem katowickiej Gazety Wyborczej, Jacek W. został podejrzany o działanie w gangu, w którym członkowie podawali się za policjantów. Ofiarą zorganizowanej grupy przestępczej miał paść właściciel kantoru, został on skuty wraz z lokatorami we własnym domu. Przestępcy pod pretekstem rewizji włamać się, aby wziąć klucze z kantoru, z którego ukradli 300 tysięcy złotych. Policja od razu dotarła do gangsterów na podstawie błędu, jaki popełnili, mowa o namierzeniu jednego z telefonu, ponieważ jeden ze złodziei na akcję zabrał swój prywatny. Funkcjonariusze od razu postanowili założyć podsłuchy, aby ułatwiło to sprawę z kolejnymi zatrzymaniami.
Dwóch z przestępców postanowiło pójść na współpracę, tym samym ujawnili, że to Jacek W. miał zlecać i brać udział w napadach. Legenda Górnika Zabrze był w areszcie, ostatecznie został wypuszczony, jednak otrzymał dozór policji, zakaz wyjeżdżania z kraju oraz kontaktu z osobami zamieszanymi w sprawę. Do całej sytuacji odniósł się rzecznik klubu z Zabrza dla Gazety Wyborczej. - Klub nie posiada żadnej wiedzy na temat postawienia zarzutów byłemu piłkarzowi Górnika. Pan Jacek W. nie pełni obecnie żadnej funkcji w klubie. Na dzień dzisiejszy klub nie planuje kogokolwiek z Galerii Sław usuwać czy zasłaniać - przekazał Konrad Kołakowski cytowany przez gazetę.
W swojej karierze piłkarskiej Jacek W. rozegrał 188 meczów, reprezentował barwy takich klubów jak: Górnika Zabrze, Cracovii oraz Wisły Płock. 48-latek karierę zakończył w 2015 roku.