Legia - Cracovia. Stanisław Czerczesow: Piłkarz zmęczony to piłkarz zadowolony [GALERIA]

Maciej Wdowiarski

2015-10-16 14:31

Meczem Legia Warszawa - Cracovia na stanowisku trenera legionistów zadebiutuje Stanisław Czerczesow. Na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem Rosjanin mówił o najbliższym rywalu, ale też o swoich metodach treningowych, które - jak sam zauważył - póki co podobają się zawodnikom.

Najnowsze z działu

PKO BP Ekstraklasa

Koulouris lekiem na całe zło. Hat-trick greckiego napastnika dał Pogoni zwycięstwo [WIDEO]

Hiszpan trafi z Cracovią?

Marc Gual w końcu roztrzela się na dobre w Legii? Padły słowa o przebudzeniu, poziomie i nie wykorzystaniu potencjału

Pasy... Kroczek od podium

Dawid Kroczek o wyzwaniu i presji przed Legią. Trener Cracovii nie ukrywa ambicji przed wyprawą do stolicy

Fin rozgrywa sezon życia

Benjamin Kallman już dwa razy skarcił Legię, znowu to zrobi? Tak gwiazdę Cracovii określa legenda warszawskiego klubu, ma rację?

Co za słowa!

Bartosz Kapustka zarumieni się od tych pochwał! Legenda Legii nie szczędzi mu komplementów, tak widzi go w roli kapitana

12. kolejka T-Mobile Ekstraklasy będzie kolejką debiutów trenerskich w dwóch największych polskich klubach, czyli w Lechu i Legii. W "Kolejorzu" swoje pierwsze spotkanie w roli trenera obejrzy Jan Urban, zaś w ekipie wicemistrzów Polski Stanisław Czerczesow. Mimo wszystko nieco łatwiejsze zadanie będzie miał ten pierwszy, bowiem Lech podejmie Ruch Chorzów, a Legia zagra z jedną z rewelacji sezonu - Cracovią.

Trudna przeprawa Jana Urbana. Pięć kroków do wydostania Lecha Poznań z kryzysu

- Do rywala podchodzimy z szacunkiem. Można znać go doskonale, ale dla mnie najważniejsze jest poznanie własnego zespołu. Cracovię oczywiście oglądaliśmy, znamy ich mocne i słabe strony - dyplomatycznie stwierdził Czerczesow na przedmeczowej konferencji prasowej. Trener zauważył też, że wciąż "dociera" się z piłkarzami i dopiero się z nimi zapoznaje. Szczególnie z kadrowiczami, którzy niedawno wrócili do treningów z zespołem.

- Nie jestem zwolennikiem rewolucji. Wolę, aby zaszła tu ewolucja. Drużyna to określony organizm, panuje w niej pewna hierarchia, której nie zamierzam burzyć. Do poprawy są niuanse, ale wszystko w drodze ewolucji. Dla zawodników praca fizyczna będzie już normalnością, nie odrabialiśmy żadnych zaległości. Mogą być zdziwieni, gdy jakiś trening będzie lżejszy. Cały czas chcemy podnosić poziom. Z nimi jest jak z samochodem - kupujesz mocny silnik, a po mieście może jeździć maksymalnie 50 km/h. Trzeba być jednak przygotowanym na każde okoliczności, w końcu ten silnik może się przydać. Zauważyłem, że piłkarze byli szczęśliwi po treningach. Dla mnie zadowolony znaczy zmęczony - podkreślił na koniec trener Legii.