Trudna przeprawa Jana Urbana. Pięć kroków do wydostania Lecha Poznań z kryzysu

2015-10-16 13:52

Jan Urban niedawno zaczął pracę w Lechu Poznań, a tym samym postawił przed sobą bardzo trudne zadanie. Kto wie, czy nawet nie największe w karierze. Musi wyciągnąć mistrzów Polski z dna i odbudować wiarę w tę drużynę, co z pewnością nie będzie łatwe. A przed nim debiut w meczu z Ruchem Chorzów. Co musi zrobić Urban, by wydostać Kolejorza z kryzysu? Oto nasz krótki poradnik!

Jan Urban zastąpił na stanowisku trenera Lecha Poznań Macieja Skorżę, który najpierw zdobył z "Kolejorzem" mistrzostwo Polski, a w kolejnym sezonie po 11 kolejkach spuścił go na dno tabeli. Przed byłym szkoleniowcem m.in. Legii Warszawa więc bardzo trudne, ale nie niemożliwe zadanie. Co musi zrobić, żeby Lech znów zaczął grać na miarę oczekiwań?

Jan Urban: Postawię Lecha Poznań na nogi

1. Zmienić mentalność piłkarzy

Piłkarze Lecha Poznań przez lata byli przyzwyczajeni do wygrywania i walki o najwyższe cele. Co prawda w sezonach 2011/2012 i 2012/2013 musieli na koniec sezonu uznawać wyższość Legii Warszawa w walce o mistrzostwo, ale już rok później dopięli swego i sami cieszyli się z trofeum. Przez to nie do końca byli przyzwyczajeni do notorycznych porażek, co dobitnie widać w obecnym sezonie. O ile pierwszą czy drugą przegraną "Kolejorza" można było traktować jako wpadki, tak kolejne pokazywały problem Lecha, którym była mentalność zawodników. Zamiast zmobilizować się po słabych meczach i wzbudzić w sobie sportową złość, coraz bardziej pogrążali się w marazmie i rezygnacji, co przekładało się na wyniki. Podstawowym zadaniem Urbana będzie więc zmiana nastawienia swoich zawodników, zaszczepienie w nich woli walki i sprawienie, że ponownie będą cieszyć się grą.

2. Poprawić atmosferę w szatni

Jest sukces, jest atmosfera. Najlepszym spoiwem łączącym piłkarzy w szatni są wyniki sportowe, a tych w Lechu obecnie nie ma. Medialna i kibicowska nagonka na zespół ma wpływ także na zawodników i ich wzajemne relacje, a to kolejny czynnik, który tylko jeszcze bardziej pogrąża "Kolejorza". Jeśli jednak uda się odbudować mentalność zawodników, do poprawy atmosfery pozostanie mały kroczek. A na boisku niezwykle ważne jest, by drużyna była jednością. Bez tego o wyniki bardzo trudno.

3. Odbudować formę największych gwiazd

Kasper Hamalainen czy Szymon Pawłowski to cienie samych siebie z poprzedniego sezonu. Jeszcze kilka miesięcy temu ciągnęli Lecha od zwycięstwa do zwycięstwa, nawet w tych trudnych momentach, a teraz snują się po boisku nie potrafiąc dać impulsu kolegom. To samo można powiedzieć o kapitanie Łukaszu Trałce, który powinien mobilizować pozostałych do walki, a sam swoją postawą jeszcze bardziej ich zniechęca. Jeśli Urban nie chce szybko pożegnać się ze stanowiskiem po kolejnych porażkach, musi dotrzeć do swoich kluczowych piłkarzy i odbudować ich formę. Niezależnie, czy jej brak ma źródła fizyczne, czy psychologiczne.

Jan Urban: Pod względem mentalnym nie jest łatwo odbić się od dna [ZAPIS KONFERENCJI]

4. Uatrakcyjnić grę Lecha

Żaden klub nie jest w stanie odpowiednio funkcjonować, gdy nie wspierają go kibice. A ci w Lechu stwierdzili, że miarka się przebrała, i postanowili zawiesić doping. Jak nietrudno się domyślić nie wpływa to dobrze na atmosferę wokół klubu, ale też wewnątrz zespołu. No bo po co grać, jak nie ma dla kogo? Istnieje jednak sposób, by z powrotem ściągnąć fanów na stadion. Trzeba zacząć grać atrakcyjniej dla oka i z większą wolą walki. Jeśli kibice zobaczą, że piłkarzom zależy na zwycięstwie i robią wszystko, by je osiągnąć, to z pewnością znów zaczną dopingować. Nawet, jeśli ta gra nie przełoży się to od razu na wyniki.

5. Kupić bramkarza

Zostawiliśmy to na koniec, bo to punkt chyba najłatwiejszy do wykonania. Jeśli Urban chce, by jego Lech wygrywał mecze, musi mieć w bramce prawdziwego bramkarza, a nie parodystę. Bo tak trzeba nazwać Macieja Gostomskiego. I co z tego, że w zeszłym sezonie był pewnym punktem w składzie? Co z tego, że w meczu z Lechią Gdańsk swoją paradą prawdopodobnie uratował Lechowi mistrzostwo? Jego forma w obecnych rozgrywkach to skandal, a Jasmin Burić wcale nie jest dużo lepszy i pewniejszy. Może to jest jedna z głównych przyczyn fatalnej postawy "Kolejorza"?

Najnowsze