Od początku spotkania piłkarze ze stolicy dyktowali tempo. Pierwszą bramkę po fatalnym błędzie Michała Pazdana zdobył Takesure Chinyama. Po golu napastnik z Zimbabwe popisał się oryginalną "cieszynką", gdy leżąc na murawie udawał, że... pływa. Z czasem Legia zyskiwała jeszcze większą przewagę, co udokumentowała golami Sebastiana Szałachowskiego i Rogera. Górnik nadal pozostaje na dnie tabeli, piłkarzom Ryszarda Wieczorka nie udało się również zdobyć pierwszego gola w tym sezonie.
W Gdynii doszło do pojedynku Arki i Lecha Poznań. "Kolejorza" z kwitkiem odprawili byli Lechici – trener Czesław Michniewicz i zdobywca dwóch bramek Zbigniew Zakrzewski. Honorową bramkę dla Lecha zdobył niezawodny Robert Lewandowski.
Górnik – Legia 0:3
Bramki: Chinyama 19 min., Szałachowski 41 min., Roger 70 min.
Górnik: Nowak – Pavlenda (60. Rivas), Pazdan, Hajto, Papeckys – Madejski, Bajić (25. Kołodziej ), Brzęczek, Markovsky (46. Bonin) – Pitry, Zahorski
Legia: Mucha – Rzeźniczak, Szala, Astiz, Wawrzyniak – Radović (72. Rocki), Roger (78. Tito), Iwański, Borysiuk – Szałachowski (63. Rybus), Chinyama
Żółte karki: Pavlenda, Bajić, Brzęczek, Zahorski (Górnik) – Astiz, Wawrzyniak, Iwański (Legia)
Arka – Lech 2:1
Bramki: Lewandowski 23. min, Zakrzewski 33. min, 69. min
Arka: Witkowski – Sokołowski, Żuraw, Łabędzki, Kowalski – Karwan, Przytuła, Ulanowski, Ława (78. Pietroń) – Zakrzewski, Wachowicz (86. Nawrocik)
Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez (74. Reiss) – Injac (46. Peszko), Murawski, Bandrowski, Stilić – Lewandowski, Rengifo
Żółte karki: Zakrzewski, Nawrocik (Arka)