Duda podpisze umowę z Interem. Koniec zamieszania
Negocjacje trwały blisko dwa miesiące, ale wbrew temu, co donosiły media, nie było niebezpieczeństwa ich zerwania. Włosi bez problemów zaakceptowali kwotę jakiej za Dudę zażądała Legia. Rozbieżności dotyczyły wyłącznie ewentualnych bonusów, na które Inter długo nie chciał się zgodzić i sposobu płatności. Mediolańczycy optowali za rozłożeniem sumy transferowej na raty, czemu sprzeciwiali się szefowie wicemistrzów Polski.
Stołeczny klub przeciągał rozmowy, bo negocjatorzy z Legii wiedzieli, że Włosi prędzej czy później przystaną na ich warunki, bo na w sprowadzenie Dudy naciskał trener „niebiesko – czarnych” Roberto Mancini, który stwierdził, że Ondrej ma równie duże możliwości i talent, co gwiazdor Napoli i kolega Dudy z reprezentacji Słowacji – Marek Hamsik.
Legia chciała zapłacić Wiśle za pokonanie Lecha. Dudka: Słyszałem, że faktycznie tak było
Informacje o zawieszeniu rozmów i rezygnacji Interu z transakcji były wyłącznie zasłoną dymną. Podobnie jak plotki o włączeniu się do wyścigu o Dudę AS Monaco i niemieckiego Wolfsburga. Słowak zdecydował bowiem, że odejdzie do Mediolanu, albo jeszcze przynajmniej przez pół roku pogra w klubie z Łazienkowskiej. Inne kierunki niż Włochy go nie interesowały.
Duda zostanie z Legią do końca zgrupowania w Austrii. W sobotę wróci do Warszawy, przepakuje bagaże i poleci do Mediolanu na badania medyczne. Jeśli przejdzie, parafuje pięcioletnią umowę.