Serb strzelił zwycięskiego gola i przełamał śląskie fatum Legii. Piłkarze ze stolicy nie potrafili bowiem wygrać meczu w tym regionie polski od kwietnia 2009 roku. Co więcej, dla Legii było to pierwsze od 30 lat zwycięstwo na stadionie Polonii Bytom.
- Jesteśmy cierpliwi, więc się doczekaliśmy - śmiał się po meczu Radović. - Na bramkę też przyszło nam poczekać, bo większość goli w tym sezonie strzelamy w końcówkach. Dziś byliśmy zdecydowanie lepsi i to cieszy, bo z Arką wygraliśmy wyżej, ale nasza gra nie była tak przekonująca. Za tydzień na mecz z Cracovią też jedziemy po komplet punktów - zapowiedział Serb.
Jednak Radović nie był jedynym bohaterem Legii. Równie duży wkład w wygraną miał Wojciech Skaba (26 l.). Bramkarz, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu do Bytomia, na początku meczu wyszedł zwycięsko z pojedynku z Davidem Kobylikiem i obronił rzut karny. - Mam swój sposób na karne. Zawsze przed strzałem wybieram sobie róg i potem rzucam się właśnie w tamtą stronę. Dziś się udało, ale miałem też mnóstwo szczęścia - podsumował Skaba, który szczęście miał też w drugiej połowie, gdy piłka odbita od jednego z obrońców Legii najpierw trafiła w słupek, a potem wpadła mu w ręce.
Więcej okazji do zdobycia gola Polonia nie miała, a w całym meczu oddała zaledwie jeden celny strzał na bramkę Legii. - W pewnym momencie graliśmy tak, jak byśmy czekali aż stracimy gola, no i ten gol wpadł - żałował napastnik z Bytomia Mariusz Ujek (33 l.).
Polonia B. - Legia 0:1
0:1 Radović 76. min
Sędziował: Tomasz Musiał 4. Widzów: 6000
Polonia Bytom: Gąsiński 4 - Hricko 3, Hanek 3, Żytko 3, Telichowski 3 - Barcik 3, Sawala 3, Kobylik 2, Radzewicz 2 - Ujek 2 (83. Podstawek), Mikołajczak 1 (61. Tymiński)
Legia: Skaba Ż 4 - Rzeźniczak 3, Astiz Ż 4, Komorowski Ż 3, Kiełbowicz 4 - Szałachowski 2 (46. Iwański 3), Borysiuk 3, Radović 4, Vrdoljak 3, Rybus 3 (89. Cabral) - Kucharczyk 2 (60. Mezenga 2)
Ocena: 3