Szefowie ŁKS po ogłoszeniu zamiaru upadłości klubu poszli po pomoc do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, a ta rozłożyła ręce. Pieniędzy na ratowanie ŁKS w miejskiej kasie nie ma, ale...Kwota 1,2 mln obiecana wcześniej zostanie wypłacona w trybie pośpiesznym, a poz tym prezydent Zdanowska podsunęła pomysł..."zrzutki" wśród kibiców. Do uratowania klubu potrzeba ok. 2 mln zł. Jeśli fani złożą się - ile kto może - a przecież są ich tysiące, to taką kwotę można zebrać .Pani prezydent zadeklarowała, że pierwsza sięgnie do portfela. Oprócz kibiców do zbiórki na ŁKS zachęcane są także łódzkie firmy.
Gwizdek24, który ten ŁKS darzy szczerym sentymentem, deklaruje wpłatę 50 zł. Klub założony w roku 1908, który dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Polski, z pewnością warto dla naszego futbolu uratować.