Doniesienia o Stępińskim przedstawił brytyjski "Daily Mail" i chyba coś jest na rzeczy, gdyż wczoraj informowano o zainteresowaniu osobą innego Polaka - Bartłomieja Drągowskiego. Bramkarz "Jagi" przyciągnął uwagę Arsenalu. Skauci "Kanonierów" i "The Blues" musieli być na tym samym meczu 20. kolejki Ekstraklasy Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok.
Zobacz: Bartłomiej Drągowski obserwowany przez Arsenal! Trafi do Londynu?
Nie było to spotkanie "wystawowe" dla napastnika Ruchu. Jego ekipa przegrała 0:4, a on sam został zmieniony w 60. minucie. Chelsea jednak śledzi poczynania młodego snajpera od dłuższego czasu. Stępiński gra obecnie sezon życia w polskiej lidze - 18 występów i 11 goli. Anglicy określają go nawet "nowym Robertem Lewandowskim"!
Sprawdź: Jose Mourinho zawiódł. Odchodzi z Chelsea Londyn w fatalnym stylu
Ciekawe, czy 20-latek miałby rzeczywiście wzmocnić słabo spisującą się ofensywę Chelsea? To raczej plotki bez większego pokrycia, gdyż tak wielkie kluby mają skautów na całym świecie, a tylko nieliczni są w stanie zapracować na transfer. Jedno jest pewne - od Jose Mourinho Stępiński już niczego się nie nauczy.