Radosław Matusiak (26 l.) wciąż nie może się pozbierać. Najpierw Leo Beenhakker nie wziął go na EURO, potem doszły do tego kłopoty osobiste, a teraz polski napastnik musi sobie szukać nowego klubu! Na nic zdały się gole strzelane w sparingach po powrocie do Heerenveen z wypożyczenia do Wisły. Trener holenderskiego klubu właśnie oświadczył, że nie widzi dla Polaka miejsca w składzie na zbliżający się sezon.
- Chciałbym, aby Matusiak znalazł sobie nowy klub. Nie widzę dla niego miejsca w Heerenveen. Lepiej, aby odszedł do drużyny, w której będzie miał większe szanse na grę - powiedział Trond Sollied, norweski szkoleniowiec Holendrów.
"Radomatu" nie może się pozbierać już od dłuższego czasu. Najpierw był nieudany pobyt we włoskim Palermo, a potem pierwsza próba w Heerenveen, które dało się nabrać i kupiło go od Włochów za 3 miliony euro. W Holandii Radek wytrzymał tylko pół roku, ale nie grał, więc został wypożyczony do Wisły.
Pod Wawelem nie szło mu jednak lepiej i Wisła nie wykupiła go z Heerenveen. Matusiak wrócił do Holandii, ale nie zdołał wywalczyć miejsca w składzie i musi rozglądać się za nowym pracodawcą.